🚀 go-pugleaf

RetroBBS NetNews Server

Inspired by RockSolid Light RIP Retro Guy

Thread View: pl.comp.os.os2
23 messages
23 total messages Started by =?ISO-8859-2?Q?A Sat, 15 Dec 2007 11:16
VIA VT6421a i OS/2
#30906
Author: =?ISO-8859-2?Q?A
Date: Sat, 15 Dec 2007 11:16
14 lines
541 bytes
Witam!

Ktos próbowa³ czegos takiego?

Kontroler PATA/SATA z funkcjonalno¶ci± RAID (0,1). Z tego co
przekopa³em drivery tylko pod windê, jednak zastanawiam sie, czy nie
pójdzie w trybie natywnym udaj±c po prostu klasyczny HDD.

Kto¶ siê bawi³ mo¿e takim rozwi±zaniem?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' P³aszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    mail: _555@irc.pl GG: 3524356
Re: VIA VT6421a i OS/2
#30907
Author: Mariusz
Date: Sat, 15 Dec 2007 12:55
24 lines
629 bytes
Adam P³aszczyca wrote:

>Witam!
>
>Ktos próbowa³ czegos takiego?
>
>Kontroler PATA/SATA z funkcjonalno¶ci± RAID (0,1). Z tego co
>przekopa³em drivery tylko pod windê, jednak zastanawiam sie, czy nie
>pójdzie w trybie natywnym udaj±c po prostu klasyczny HDD. 
>
>Kto¶ siê bawi³ mo¿e takim rozwi±zaniem?
>
Ja niestety  nie.  Natomiast same literki VIA nierozerwalnie kojarzê z 
bardzo upierdliwym chipsetem p³yty g³ównej...
 - multum kolizyjnych ustawieñ  - oj trzeba by³o z tym nie¼le walczyæ !

-- 
Mariusz B³aszak mbs@granit.univ.szczecin.pl
	< OS/2: Logic, not magic >


Re: VIA VT6421a i OS/2
#30923
Author: =?ISO-8859-2?Q?A
Date: Sun, 16 Dec 2007 20:25
19 lines
837 bytes
On Sat, 15 Dec 2007 12:55:27 -0500, Mariusz
<mbs@granit.univ.szczecin.pl> wrote:

>>Kto¶ siê bawi³ mo¿e takim rozwi±zaniem?
>>
>Ja niestety  nie.  Natomiast same literki VIA nierozerwalnie kojarzê z
>bardzo upierdliwym chipsetem p³yty g³ównej...
> - multum kolizyjnych ustawieñ  - oj trzeba by³o z tym nie¼le walczyæ !

Hm... Dziwne, mia³em kiedys p³ytê VIA i nie by³o k³opotów.

Na razie ola³em temat, po prostu kupie dwa dyski 320GB i bedê sobie w
nocy robi³ backup. Takie zabezpieczenie mi spokojnie wystarczy, a VIA
pobawie sie jak bede mia³ duuuu¿o czasu ;)
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' P³aszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    mail: _555@irc.pl GG: 3524356
Re: VIA VT6421a i OS/2
#30924
Author: Mariusz
Date: Mon, 17 Dec 2007 11:36
27 lines
738 bytes
Adam P³aszczyca wrote:

>On Sat, 15 Dec 2007 12:55:27 -0500, Mariusz
><mbs@granit.univ.szczecin.pl> wrote:
>
>>>Kto¶ siê bawi³ mo¿e takim rozwi±zaniem?
>>>
>>Ja niestety  nie.  Natomiast same literki VIA nierozerwalnie kojarzê z 
>>bardzo upierdliwym chipsetem p³yty g³ównej...
>>- multum kolizyjnych ustawieñ  - oj trzeba by³o z tym nie¼le walczyæ !
>>
>
>Hm... Dziwne, mia³em kiedys p³ytê VIA i nie by³o k³opotów. 
>
>Na razie ola³em temat, po prostu kupie dwa dyski 320GB i bedê sobie w
>nocy robi³ backup. Takie zabezpieczenie mi spokojnie wystarczy, a VIA
>pobawie sie jak bede mia³ duuuu¿o czasu ;)
>
Mo¿e trafi³em na wersjê mocno ulepszon± ;)

-- 
Mariusz 


Re: VIA VT6421a i OS/2
#30925
Author: "Slawomir Stachn
Date: Tue, 18 Dec 2007 11:27
15 lines
532 bytes
On Sat, 15 Dec 2007 10:16:39 UTC, Adam P³aszczyca
<trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> wrote:

> Ktos próbowa³ czegos takiego?

Dwa razy u¿ywa³em produktów marki VIA (raz to by³a p³yta g³ówna
o chipsecie niby AMD ale okaza³o siê, ¿e by³ ³±czony AMD/VIA).
Wiêcej tego b³êdu nie zamierzam pope³niæ.


	S.
--
Slawomir (dot) Stachniewicz (at) ifj (dot) edu (dot) pl
http://www.ifj.edu.pl/~stachnie
GS/CS d-> s-:- a C++ ULH P L+ E---- W++ N++ !o K? w-- O++ M- V PS--
PE++ Y+ PGP- !t !5 !X !R !tv b++ DI? !D G++ e++++>+++++ h--- r+++ y?
Re: VIA VT6421a i OS/2
#30938
Author: =?ISO-8859-2?Q?K
Date: Wed, 09 Jan 2008 00:42
12 lines
555 bytes
> Dwa razy u�ywa�em produkt�w marki VIA (raz to by�a p�yta g��wna
> o chipsecie niby AMD ale okaza�o si�, �e by� ��czony AMD/VIA).
> Wi�cej tego b��du nie zamierzam pope�ni�.

Hmmm, a ja mia�em do tej pory trzy p�yty g��wne na chipsetach VIA
(pierwsza by�a na VPX, druga na KX133, a trzecia na KT600) i z �adn� nie
mia�em najmniejszych k�opot�w - wszystkie stabilne jak ska�a. To, �e
jaka� p�yta dzia�a dziwnie raczej nie zale�y od chipsetu, a od konstrukcji.

pozdrawiam
Krzysiek

Re: VIA VT6421a i OS/2
#30940
Author: Mariusz
Date: Wed, 09 Jan 2008 01:42
31 lines
914 bytes
Krzysztof Dmytrów wrote:

>>Dwa razy u¿ywa³em produktów marki VIA (raz to by³a p³yta g³ówna 
>>o chipsecie niby AMD ale okaza³o siê, ¿e by³ ³±czony AMD/VIA). 
>>Wiêcej tego b³êdu nie zamierzam pope³niæ.
>>
>
>Hmmm, a ja mia³em do tej pory trzy p³yty g³ówne na chipsetach VIA 
>(pierwsza by³a na VPX, druga na KX133, a trzecia na KT600) i z ¿adn± nie 
>mia³em najmniejszych k³opotów - wszystkie stabilne jak ska³a. To, ¿e 
>jaka¶ p³yta dzia³a dziwnie raczej nie zale¿y od chipsetu, a od konstrukcji.
>
I takiego drobiazgu jak BIOS...- widzê jednak, ¿e mia³em przyjemno¶æ 
æwiczyæ jaki¶ wczesny wyj±tek VIA :) - nie mam do niego pretensji - to 
by³o niez³e do¶wiadczenie - nauka , a ta zawsze zaprocentuje.

-- 
Mariusz B³aszak mbs@granit.univ.szczecin.pl
	< OS/2: Logic, not magic >




Re: VIA VT6421a i OS/2
#30939
Author: =?ISO-8859-2?Q?K
Date: Wed, 09 Jan 2008 07:25
10 lines
390 bytes
> I takiego drobiazgu jak BIOS...- widz� jednak, �e mia�em przyjemno��
> �wiczy� jaki� wczesny wyj�tek VIA :) - nie mam do niego pretensji - to
> by�o niez�e do�wiadczenie - nauka , a ta zawsze zaprocentuje.

Nawet postawi�em swego czasu na tej pierwszej p�ycie - na chipsecie VPX
- OS/2 Warp 3. I wszystko dzia�a�o jak nale�y :).

pozdrawiam
Krzysiek

Re: VIA VT6421a i OS/2
#30942
Author: Mariusz
Date: Wed, 09 Jan 2008 16:33
59 lines
1891 bytes
Krzysztof Dmytrów wrote:

>>I takiego drobiazgu jak BIOS...- widzê jednak, ¿e mia³em przyjemno¶æ 
>>æwiczyæ jaki¶ wczesny wyj±tek VIA :) - nie mam do niego pretensji - to 
>>by³o niez³e do¶wiadczenie - nauka , a ta zawsze zaprocentuje.
>>
>
>Nawet postawi³em swego czasu na tej pierwszej p³ycie - na chipsecie VPX 
>- OS/2 Warp 3. I wszystko dzia³a³o jak nale¿y :).
>
>pozdrawiam
>Krzysiek
>
Bo Warp w pierwotnej wersji mia³ w sobie to, ¿e chodzi³ na byle czym.  

Ta w³a¶ciwo¶æ z punktu marketingowego, zosta³a zignorowana przez IBM i 
paradoksalnie okaza³a siê jego na jwiêksz± wad±.
Producentów sprzêtu, handlarzy softem itd. ma³o interesowa³ produkt, 
który niemal jak Mercedes bêdzie dzia³a³ ponad 25 lat...
 bez wiêkszej potrzeby wymiany na kolejne - p³atne wersje, szybsze 
procesory i chipsety, wiêksze dyski...

Jaki¿ jest powód d³awienia siê windy, gdy jej zapodam "normalny" plik 
arkusza kalkulacyjnego, czy wiêkszy pliczek - w koñcu natywnego dla niej 
- Worda?

Pierwotne przekonanie o wiêkszych mo¿liwo¶ciach rozwojowych windy, by³o 
ze wszech miar s³uszne. Nie przewidziano jednak, ¿e s³uszno¶æ ta, oparta 
bêdzie g³ównie na rozwoju wymiarów i wymagañ tego pseudo-systemu. 
Systemu zaprzeczaj±cego zasadom logistyki i naturalnego d±¿enia ewolucji 
do obierania kierunków optymalnych z punktu widzenia jako¶ci.  Systemu, 
którego rozwój od samego pocz±tku opiera siê na oszustwie i niewiedzy 
konsumentów. Niewiedzy tak dalekiej, ¿e mo¿na us³yszeæ w radio TOK FM 
opiniê "eksperta" od makówek, i¿ pomys³odawc± i twórc± DOS by³ nie kto 
inny jak Bil Gates!  

--
Mariusz B³aszak mbs@granit.univ.szczecin.pl
	< OS/2: Logic, not magic >




Re: VIA VT6421a i OS/2
#30941
Author: =?ISO-8859-2?Q?K
Date: Wed, 09 Jan 2008 21:48
50 lines
2652 bytes
> Bo Warp w pierwotnej wersji mia� w sobie to, �e chodzi� na byle czym.

Niestety, musz� zaprzeczy� :(. Pr�bowa�em postawi� Warpa na swoim
pierwszym komputerze - 486 DX4 120 MHz i nie uda�o mi si�... A Win95
poszed� :).

> Jaki� jest pow�d d�awienia si� windy, gdy jej zapodam "normalny" plik
> arkusza kalkulacyjnego, czy wi�kszy pliczek - w ko�cu natywnego dla niej
> - Worda?

Nigdy nie zauwa�y�em d�awienia si� Windows przy otwieraniu takich
plik�w... Fakt, �e starsze wersje by�y bardzo wra�liwe na kiepsko
napisane programy i zawieszenie si� programu powodowa�o na og�
zawieszenie si� ca�ego systemu (Win9x/Me). Jednak od linii 2000/XP
sytuacja uleg�a bardzo du�ej poprawie. Owszem, zdarza si�, �e jak jaki�
fatalny program zaczyna �re� ca�� dost�pn� moc procesora, to wszystko
zaczyna si� niemi�osiernie �limaczy�, ale j�dro systemu na og� dzia�a.
Teraz naprawd� rzadko zdarza si�, �eby aplikacja zawiesi�a ca�y system
(chocia� kilka razy tego bole�nie do�wiadczy�em) :).

> Pierwotne przekonanie o wi�kszych mo�liwo�ciach rozwojowych windy, by�o
> ze wszech miar s�uszne. Nie przewidziano jednak, �e s�uszno�� ta, oparta
> b�dzie g��wnie na rozwoju wymiar�w i wymaga� tego pseudo-systemu.
> Systemu zaprzeczaj�cego zasadom logistyki i naturalnego d��enia ewolucji
> do obierania kierunk�w optymalnych z punktu widzenia jako�ci.  Systemu,
> kt�rego rozw�j od samego pocz�tku opiera si� na oszustwie i niewiedzy
> konsument�w.

Wiele z tego jest prawd�. Jednak wiele z tych pinii to mity,
odziedziczone jeszcze z czas�w Windows 9x/Me. Odk�d Windows oparto na
j�drze NT, wi�kszo�� opinii na temat jego niestabilno�ci, braku logiki
sta�o si� nieaktualnych. I dodatkowo MS zacz�� powa�niej podchodzi� do
kwestii zabezpiecze�.

Oczywi�cie, Windows w ka�dej swojej wersji by� przero�ni�tym (na swoje
czasy) molochem, z mn�stwem niepotrzebnych rzeczy, uszcz�liwia�
u�ytkownika na si��, itd. Z tym nie ma co dyskutowa�. Wiem tak�e, �e
OS/2 jakby by� rozwijany i jakby IBM nie wypi�� si� na niego ewoluowa�by
w stron� produktu lepszego o lata �wietlne od Windows. Ale niestety, IBM
zamordowa� w�asne, cudowne dziecko...

> Niewiedzy tak dalekiej, �e mo�na us�ysze� w radio TOK FM
> opini� "eksperta" od mak�wek, i� pomys�odawc� i tw�rc� DOS by� nie kto
> inny jak Bil Gates!

Takich "ekspierd�w" to nie nale�y w og�le s�ucha� :).

pozdrawiam
Krzysiek

Re: VIA VT6421a i OS/2
#30943
Author: Jan Gromadzki
Date: Fri, 11 Jan 2008 09:29
89 lines
3167 bytes
On Wed, 09 Jan 2008 21:48:09 +0100
Krzysztof Dmytrów <ked1908@gmail.com> wrote:

> > Bo Warp w pierwotnej wersji mia³ w sobie to, ¿e chodzi³ na byle czym. 
> 
> Niestety, muszê zaprzeczyæ :(. Próbowa³em postawiæ Warpa na swoim 
> pierwszym komputerze - 486 DX4 120 MHz i nie uda³o mi siê... A Win95 
> poszed³ :).
> 

A mi odwrotnie, dlatego nigdy nie mia³em na swoich komputerach Win95.
Co do sprzêtu to swego czasu mia³em do czynienia z OS/2 v.2.11
zainstalowanym na PC z AMD DX2 i 4 MB RAM (kto¶ mu po prostu zabra³ te
drugie 4 MB niezbêdne do zainstalowania i pracy) i dzia³a³, choæ jak siê
uruchomi³o sesjê win, to zupe³nie jak ¶limak.

Co prawda, je¶li próbowa³e¶ instalowaæ Warp3, to by³o to
faktycznie niebanalne przedsiêwziêcie; ja do tego zatrudni³em znajomego
OS2-guru. A z takiej p³yty demo, co to j± do jakiej¶ prasy do³±czali, to
w ogóle nie da³o siê tego zrobiæ.  Ale warp4 instalowa³ siê bardzo
fajnie i bezproblemowo, na pewno ³atwiej ni¿ windoza.. Mi³o powspominaæ
ten fajny soft (nb. OS/2 w niektórych swoich aspektach do dzi¶ jest
niedo¶cigniony - chodzi mi o tzw. obiektowo¶æ GUI). No i wydajno¶æ,
super. Ale to przesz³o¶æ :-(


> > Jaki¿ jest powód d³awienia siê windy, gdy jej zapodam "normalny" plik 
> > arkusza kalkulacyjnego, czy wiêkszy pliczek - w koñcu natywnego dla niej 
> Nigdy nie zauwa¿y³em d³awienia siê Windows przy otwieraniu takich 
[...]
> zaczyna siê niemi³osiernie ¶limaczyæ, ale j±dro systemu na ogó³
dzia³a. 

No w³a¶nie, to s³uszne  zastrze¿enie, chyba "na ogó³
dzia³a". A najlepiej to dzia³aj± na tym ró¿ne robaczki.

[...]
 
> Wiele z tego jest prawd±. Jednak wiele z tych pinii to mity, 
> odziedziczone jeszcze z czasów Windows 9x/Me. Odk±d Windows oparto na 
> j±drze NT, wiêkszo¶æ opinii na temat jego niestabilno¶ci, braku logiki 
> sta³o siê nieaktualnych. I dodatkowo MS zacz±³ powa¿niej podchodziæ do 
> kwestii zabezpieczeñ.

He,he! by³o trochê fajnych dyskusji nt. tej powagi - apropos Visty. Nie
jest to chyba powszechne przekonanie.
 
> Oczywi¶cie, Windows w ka¿dej swojej wersji by³ przero¶niêtym (na swoje 
> czasy) molochem, z mnóstwem niepotrzebnych rzeczy, uszczê¶liwia³ 
> u¿ytkownika na si³ê, itd. Z tym nie ma co dyskutowaæ. Wiem tak¿e, ¿e 
> OS/2 jakby by³ rozwijany i jakby IBM nie wypi±³ siê na niego ewoluowa³by 
> w stronê produktu lepszego o lata ¶wietlne od Windows. Ale niestety, IBM 
> zamordowa³ w³asne, cudowne dziecko...

My¶l trochê niejasna, nie chwytam intencji. Oczywi¶cie, jak
wszystko i OS/2 chodzi³by teraz pewnie na minimum 128 MB RAM (kiedy
go porzuci³em, maszyna z OSem mia³a 64 MB). Zdaje siê, ¿e
jaka¶ firma usi³uje utrzymaæ OS/2 przy ¿yciu, w³a¶nie wydali któr±¶ tam
RC wersji 2, wiêc w zasadzie mo¿na siê nawet przekonaæ jak z tym jest.
(Niestety, za du¿o $ :( 


Pozdrowienia

JG

Re: VIA VT6421a i OS/2
#30946
Author: Mariusz
Date: Tue, 15 Jan 2008 18:56
138 lines
4867 bytes
Krzysztof Dmytrów wrote:

>>Bo Warp w pierwotnej wersji mia³ w sobie to, ¿e chodzi³ na byle czym. 
>>
>Niestety, muszê zaprzeczyæ :(. Próbowa³em postawiæ Warpa na swoim 
>pierwszym komputerze - 486 DX4 120 MHz i nie uda³o mi siê... A Win95 
>poszed³ :).
>
Zazwyczaj jest dok³adnie odwrotnie - ja stawia³em bez problemów na 486SX 
/ 80 czy 486/66 jeszcze z szyn± local busow± oraz 486/133 DMD

>>Jaki¿ jest powód d³awienia siê windy, gdy jej zapodam "normalny" plik 
>>arkusza kalkulacyjnego, czy wiêkszy pliczek - w koñcu natywnego dla niej 
>>- Worda?
>>
>Nigdy nie zauwa¿y³em d³awienia siê Windows przy otwieraniu takich 
>plików... Fakt, ¿e starsze wersje by³y bardzo wra¿liwe na kiepsko 
>napisane programy i zawieszenie siê programu powodowa³o na ogó³ 
>
Szma winda jest kiepsko napisana - ¶wiadcz± o tym choæby jej wymiary. Ja 
mówiê nie o jakich¶ tam programikach rodem z gara¿u, lecz o pakiecie 
Office, excelu i Wordzie, które nie wytrzymywa³y plików przygotowanych 
pod OS/2 na maszynie o wiele s³abszej.  Winda przy znacznej il¶ci danych 
w Excelu tak zwyczajnie odmówi wykonania kwerendy.  Jest to narzêdzie do 
pseudo profesjonalnych zastosowañ.  Mo¿e konkretniej - dane, które musi 
przeliczyæ ¶redniej wielko¶ci przychodnia, by dokonaæ rozliczenia z NFZ 
spokojnie zatykaj± Excela.

>Jednak od linii 2000/XP sytuacja uleg³a bardzo du¿ej poprawie. 
>
Ze wzgl±du na wiêksze pliki  Worda? - ta sama tre¶æ  w Word 2000 zajmuje 
co najmniej dwa razy tyle miejsca co w zwyk³ym Wordzie 6.0, czy WP Corela .

>...  ale j±dro systemu na ogó³ dzia³a. 
>
>Teraz naprawdê rzadko zdarza siê, ¿eby aplikacja zawiesi³a ca³y system 
>(chocia¿ kilka razy tego bole¶nie do¶wiadczy³em) :).
>
No w³a¶nie -  tak ¿e - i to niejednokrotnie - mia³em w±tpliw± 
przyjemno¶æ byæ przymuszonym do pracy pod tym systemem...

>Wiele z tego jest prawd±. Jednak wiele z tych pinii to mity, 
>odziedziczone jeszcze z czasów Windows 9x/Me. Odk±d Windows oparto na 
>j±drze NT, wiêkszo¶æ opinii na temat jego niestabilno¶ci, braku logiki 
>sta³o siê nieaktualnych. I dodatkowo MS zacz±³ powa¿niej podchodziæ do 
>kwestii zabezpieczeñ.
>
Czy przypadkiem desktop windy nie jest najlepszym przyk³adem aberracji 
miedzy systemowej - usiln± prób± stworzenia czego¶, co bêdzie odmienne 
od rozwi±zañ ju¿ istniej±cych, a jednocze¶nie jeszcze spe³nia³o warunki 
u¿ytkowo¶ci? Owszem - zmiany s± widoczne - ju¿ tak nie p³ywa, ale jak 
mo¿na zabezpieczyæ dziurê? - przyk³adowo w³azisz na astalavista i masz 
robalka - w³azisz spod OS/2, zasysasz co tylko siê napatoczy i nic siê 
nie dzieje....  Z mojaj praktyki wynika, ¿e majlepiej dla Win, gdy 
 wywali siê Outlooka wraz z IE - ciekawa metoda dochodzenia do 
bezpieczeñstwa:)

>Oczywi¶cie, Windows w ka¿dej swojej wersji by³ przero¶niêtym (na swoje 
>czasy) molochem, z mnóstwem niepotrzebnych rzeczy, uszczê¶liwia³ 
>u¿ytkownika na si³ê, itd. Z tym nie ma co dyskutowaæ. Wiem tak¿e, ¿e 
>OS/2 jakby by³ rozwijany i jakby IBM nie wypi±³ siê na niego ewoluowa³by 
>w stronê produktu lepszego o lata ¶wietlne od Windows. Ale niestety, IBM 
>zamordowa³ w³asne, cudowne dziecko...
>
O! to w³a¶nie jest sedno! - IBM nie doceni³ wielko¶ci w³asnego dzie³a i 
podszed³ do niego jak do dziecka z nieprawego ³o¿a .
 System udany, ekonomiczny i dalece przemy¶lany, powierzono w rêce 
pseudofachowcom markatingowym o kompetrencjach bêd±cych dok³adn± 
odwrotno¶ci± kwalifikacji twórców OS/2.
Co ciekawe - byli w¶ród nich ludzie Microsoftu, lecz jako¶ nie mogli 
skoñczyæ systemu w terminie okre¶lonym umow± - jego idea okaza³a siê 
zbyt dobr± i st±d w³a¶nie ca³kowicie niestrawn± dla Bila G.

>>Niewiedzy tak dalekiej, ¿e mo¿na us³yszeæ w radio TOK FM 
>>opiniê "eksperta" od makówek, i¿ pomys³odawc± i twórc± DOS by³ nie kto 
>>inny jak Bil Gates!
>>
>Takich "ekspierdów" to nie nale¿y w ogóle s³uchaæ :).
>
Ciekawe okre¶lanie - zapisa³em sobie!  - nie wpu¶cili mnie na antenê ....

TOK FM - takie niby pluralistyczne radio, ale jak leci audycja sponsorowana, to nawet ewidentnemu niedoukowi nie mo¿na przerwaæ  prezentuj±c "nieco" odmienne zdanie...;)

Jak to by³o z tym Kopernikiem i z³ym pieni±dzem? .... - to prawo dzia³a 
w ka¿dym zakamarku ekonomii - kadrowym równie¿!

Pozdrawiam,

-- 
Mariusz B³aszak 
	< OS/2: Logic, not magic >




Re: VIA VT6421a i OS/2
#30944
Author: "Wojciech Smagow
Date: Tue, 15 Jan 2008 22:30
36 lines
1963 bytes
Mariusz pisze:
>> Jednak od linii 2000/XP sytuacja uleg�a bardzo du�ej poprawie.
> Ze wzgl�du na wi�ksze pliki  Worda? - ta sama tre��  w Word 2000 zajmuje
> co najmniej dwa razy tyle miejsca co w zwyk�ym Wordzie 6.0, czy WP Corela .
Zaraz zaraz - kolega pisze o SYSTEMIE, a nie o aplikacji - to s� r�nice.
Windows serii NT (NT/2000/XP/2003/Vista) maj� zupe�nie inn� budow�
wewn�trzn� ni� serii 3.x (3.0/3.1/'95/'98/Me)
Co do stabilno�ci SYSTEMU to u podstaw serii NT le�y OS/2 ! Wprawdzie
obudowano go mechanizmami i b��dami z linii 3.x ale cz�� mechanizm�w
pozosta�a.
Czym innym jest oprogramowanie - Zobacz jak dzia�a np Office '97 w
por�wnaniu z 2003 na tym samym systemie oczywi�cie.
>
> Owszem - zmiany s� widoczne - ju� tak nie p�ywa, ale jak
> mo�na zabezpieczy� dziur�? - przyk�adowo w�azisz na astalavista i masz
> robalka - w�azisz spod OS/2, zasysasz co tylko si� napatoczy i nic si�
> nie dzieje....  Z mojaj praktyki wynika, �e majlepiej dla Win, gdy
> wywali si� Outlooka wraz z IE - ciekawa metoda dochodzenia do
> bezpiecze�stwa:)
MS-Bezpiecze�stwa (TM)

> O! to w�a�nie jest sedno! - IBM nie doceni� wielko�ci w�asnego dzie�a i
> podszed� do niego jak do dziecka z nieprawego �o�a .
> System udany, ekonomiczny i dalece przemy�lany, powierzono w r�ce
> pseudofachowcom markatingowym o kompetrencjach b�d�cych dok�adn�
> odwrotno�ci� kwalifikacji tw�rc�w OS/2.
Do tego stopnia, �e do w�asnych serwer�w IBM dawa� Windows NT Server i
SCO, a tylko dziwaczny pakiet podr�cznik�w i narz�dzi opar� na OS -
pomimo, �e dla wielu Admin�w dodanie OS/2 w wersji serwerowej by�o by
dobrym polem do nauki, eksperyment�w i promowania lepszej technologii.

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, kt�re Twoje dziecko pokocha

Re: VIA VT6421a i OS/2
#30945
Author: =?ISO-8859-2?Q?K
Date: Wed, 16 Jan 2008 00:54
101 lines
5135 bytes
> Zazwyczaj jest dok�adnie odwrotnie - ja stawia�em bez problem�w na 486SX
> / 80 czy 486/66 jeszcze z szyn� local busow� oraz 486/133 DMD

Nie pami�tam, jaki mi wywala�o komunikat. A �e by� to m�j pierwszy
kontakt z OS/2, dlatego wtedy sobie odpu�ci�em :).

No, a teraz nawet jakbym chcia�, to by�oby ci�ko - �aden producent
sprz�tu nie wspiera ju� OS/2, tak wi�c przypuszczam, �e wi�kszo��
obecnych urz�dze� nie dzia�a�aby tak jak trzeba pod OS/2...

I jak si� wkurz� na Windows, to zainstaluj� sobie Linuxa (jak mia�em
stacjonarny komputer i wi�kszy dysk, to obok Windows mia�em
zainstalowan� Mandriv� - rewelacja - instalacja systemu z p�yty DVD
trwa�a wszystkiego mo�e p� godziny, po czym otrzymywa�o si� praktycznie
system ca�kowicie gotowy do pracy i to z mn�stwem aplikacji - moim
zdaniem to powinna by� przysz�o��) :).

> Szma winda jest kiepsko napisana - �wiadcz� o tym cho�by jej wymiary. Ja

Fakt, jest przero�ni�ta. Ale to jest celowa polityka nap�dzania
koniunktury na coraz to szybszy sprz�t.

> m�wi� nie o jakich� tam programikach rodem z gara�u, lecz o pakiecie
> Office, excelu i Wordzie, kt�re nie wytrzymywa�y plik�w przygotowanych
> pod OS/2 na maszynie o wiele s�abszej.  Winda przy znacznej il�ci danych
> w Excelu tak zwyczajnie odm�wi wykonania kwerendy.  Jest to narz�dzie do
> pseudo profesjonalnych zastosowa�.  Mo�e konkretniej - dane, kt�re musi
> przeliczy� �redniej wielko�ci przychodnia, by dokona� rozliczenia z NFZ
> spokojnie zatykaj� Excela.

No, ja spokojnie obrabia�em w Excelu pliki 60-megabajtowe, w kt�rych
mia�em wielkie liczby danych pochodz�cych z symulacji i liczy�o mi bez
zaj�kni�cia w Excelu 2000, kt�ra to wersja jest moim zdaniem najs�abiej
dopracowan� wersj� pakietu Office.

Musia�bym zobaczy� u siebie jaki� plik przygotowany pod OS/2, jak by u
mnie dzia�a� :).

> Ze wzgl�du na wi�ksze pliki  Worda? - ta sama tre��  w Word 2000 zajmuje
> co najmniej dwa razy tyle miejsca co w zwyk�ym Wordzie 6.0, czy WP Corela .

Ja bym Worda 6 do Worda 2000 nie por�wnywa�... Co tu nie m�wi�, sz�stka
jest lata �wietlne z ty�u za wersj� 97/2000/XP/2003... Zar�wno pod
wzgl�dem mo�liwo�ci, wbudowanych funkcji, jak i wielko�ci dokument�w.

> No w�a�nie -  tak �e - i to niejednokrotnie - mia�em w�tpliw�
> przyjemno�� by� przymuszonym do pracy pod tym systemem...

No, nie ma programu bez wad :). Na przyk�ad za najwi�ksze wady OS/2
uwa�am toporno�� konfiguracji i beznadziejny spos�b nak�adania �at na
system.

> Czy przypadkiem desktop windy nie jest najlepszym przyk�adem aberracji
> miedzy systemowej - usiln� pr�b� stworzenia czego�, co b�dzie odmienne
> od rozwi�za� ju� istniej�cych, a jednocze�nie jeszcze spe�nia�o warunki
> u�ytkowo�ci? Owszem - zmiany s� widoczne - ju� tak nie p�ywa, ale jak
> mo�na zabezpieczy� dziur�? - przyk�adowo w�azisz na astalavista i masz
> robalka - w�azisz spod OS/2, zasysasz co tylko si� napatoczy i nic si�
> nie dzieje....

To, �e nic si� nie dzieje nie wynika z tego, �e OS/2 jest twierdz� nie
do zdobycia, ale �e po prostu nie pisze si� wirus�w pod architektur�,
kt�r� wykorzystuje u�amek promila wszystkich u�ytkownik�w. Jestem
przekonany �e OS/2 mo�na tak samo �atwo zhackowa�, jak Windows. Z racji
swojej struktury o wiele bezpieczniejszy jest Linux (aczkolwiek te� nie
pozbawiony dziur i b��d�w).

> Z mojaj praktyki wynika, �e majlepiej dla Win, gdy
> wywali si� Outlooka wraz z IE - ciekawa metoda dochodzenia do
> bezpiecze�stwa:)

To si� ca�kowicie zgadza :).

> O! to w�a�nie jest sedno! - IBM nie doceni� wielko�ci w�asnego dzie�a i
> podszed� do niego jak do dziecka z nieprawego �o�a .
> System udany, ekonomiczny i dalece przemy�lany, powierzono w r�ce
> pseudofachowcom markatingowym o kompetrencjach b�d�cych dok�adn�
> odwrotno�ci� kwalifikacji tw�rc�w OS/2.

No w�a�nie, ale trzeba przyzna�, �e w zwyk�ym u�ytkowaniu nie by� tak
user-friendly... A generalnie u�ytkownicy chc� po prostu w��czy�
komputer, system ma sie uruchomi� i dzia�a� :).

> TOK FM - takie niby pluralistyczne radio, ale jak leci audycja
> sponsorowana, to nawet ewidentnemu niedoukowi nie mo�na przerwa�
> prezentuj�c "nieco" odmienne zdanie...;)

A tak a propos "mak�wek" - uwa�am, �e produkty Apple'a s� najbardziej
przereklamowanymi produktami w swojej klasie i na og� znacznie odstaj�
(na niekorzy��) od konkurencji (vide iPod, iPhone). A "mak�wki" w �yciu
bym nie kupi� - zbyt drogi, za t� sam� cene kupie o wiele lepiej
wyposa�onego PC-ta, czy notebooka :).

> Jak to by�o z tym Kopernikiem i z�ym pieni�dzem? .... - to prawo dzia�a
> w ka�dym zakamarku ekonomii - kadrowym r�wnie�!

Tak mi si� wydaje :)

pozdrawiam
Krzysiek

Re: VIA VT6421a i OS/2
#30947
Author: Mariusz
Date: Wed, 16 Jan 2008 02:29
191 lines
6647 bytes
Krzysztof Dmytrów wrote:

>>Zazwyczaj jest dok³adnie odwrotnie - ja stawia³em bez problemów na 486SX 
>>/ 80 czy 486/66 jeszcze z szyn± local busow± oraz 486/133 DMD
>>
>
>Nie pamiêtam, jaki mi wywala³o komunikat. A ¿e by³ to mój pierwszy 
>kontakt z OS/2, dlatego wtedy sobie odpu¶ci³em :).
>
Pierwsz± instalkê robi³em z anglojêzycznej wersji dyskietkowej na 486SX 
z 32 MB RAM - posz³o - rykn±³ w g³o¶niki  bez  znieczulenia:)
A komunikat? - pewnie nie widzia³ danego modelu CD albo myli³ literkê 
dysku instalacyjnego...

>No, a teraz nawet jakbym chcia³, to by³oby ciê¿ko - ¿aden producent 
>sprzêtu nie wspiera ju¿ OS/2, tak wiêc przypuszczam, ¿e wiêkszo¶æ 
>obecnych urz±dzeñ nie dzia³a³aby tak jak trzeba pod OS/2...
>
A có¿ takiego ma mu wpinaæ?  I tak nawiasem po kiego czorta cokolwiek 
wpinaæ, skoro do pracy starcza to co jest?

>I jak siê wkurzê na Windows, to zainstalujê sobie Linuxa (jak mia³em 
>stacjonarny komputer i wiêkszy dysk, to obok Windows mia³em 
>zainstalowan± Mandrivê - rewelacja - instalacja systemu z p³yty DVD 
>trwa³a wszystkiego mo¿e pó³ godziny, po czym otrzymywa³o siê praktycznie 
>system ca³kowicie gotowy do pracy i to z mnóstwem aplikacji - moim 
>zdaniem to powinna byæ przysz³o¶æ) :).
>
Nie znam Maddrivy - Linux jest dla mnie niezawodnym, dyskietkowym 
mikrusem serwerowym ;-)

>>mówiê nie o jakich¶ tam programikach rodem z gara¿u, lecz o pakiecie 
>>Jest to narzêdzie do pseudo profesjonalnych zastosowañ.  Mo¿e konkretniej - dane, które musi 
>>przeliczyæ ¶redniej wielko¶ci przychodnia, by dokonaæ rozliczenia z NFZ 
>>spokojnie zatykaj± Excela.
>>
>No, ja spokojnie obrabia³em w Excelu pliki60-megabajtowe, w których 
>mia³em wielkie liczby danych pochodz±cych z symulacji i liczy³o mi bez 
>zaj±kniêcia w Excelu 2000, która to wersja jest moim zdaniem najs³abiej 
>dopracowan± wersj± pakietu Office.
>
Nie wielkie liczby,  a liczba rekordów go za³atwia  i ilo¶æ operacji na 
zbiorze. Ka¿da operacja, ka¿de sortowanie powoduje nieproporcjonalne 
puchniêcie pliku. Gdy dawa³em kwerendê zapycha³ siê swap!

>Musia³bym zobaczyæ u siebie jaki¶ plik przygotowany pod OS/2, jak by u 
>mnie dzia³a³ :).
>
Niestety - tajemnica danych firmy, a dla do¶wiadczenia ¿aden z nas nie 
bêdzie wbija³ kilku tysiêcy pozycji...

>>Ze wzgl±du na wiêksze pliki  Worda? - ta sama tre¶æ  w Word 2000 zajmuje 
>>co najmniej dwa razy tyle miejsca co w zwyk³ym Wordzie 6.0, czy WP Corela .
>>
>Ja bym Worda 6 do Worda 2000 nie porównywa³... Co tu nie mówiæ, szóstka 
>jest lata ¶wietlne z ty³u za wersj± 97/2000/XP/2003... Zarówno pod 
>wzglêdem mo¿liwo¶ci, wbudowanych funkcji, jak i wielko¶ci dokumentów.
>
Jako¶ nie widzê ró¿nicy - wykonam dowoln± kombinacjê - chyba, ¿e kto¶ 
celowo stworzy zadanie, które faktycznie odró¿nia funkcjonalnie te edytory.
No fakt - nie ma krzywych Bejzera - ale tak dla ciekawo¶ci podam, ¿e s± 
one zarówno w WP6.1 Corela jak i  w Bonusowym Worksie OS/2... ;-)

>>No w³a¶nie -  tak ¿e - i to niejednokrotnie - mia³em w±tpliw± 
>>przyjemno¶æ byæ przymuszonym do pracy pod tym systemem...
>>
>No, nie ma programu bez wad :). Na przyk³ad za najwiêksze wady OS/2 
>uwa¿am toporno¶æ konfiguracji i beznadziejny sposób nak³adania ³at na 
>system.
>
To drugie tak, to pierwsze - nie - konfiguracja OS/2 jest daleko 
bardziej elastyczna ni¿ jakiejkolwiek windy.  Owszem s± ró¿nice - 
przewaga pisma arabskiego nad rysunkowym - akurat to uwa¿am za trafne - 
nie lubiê rebusów - wolê konkret - dajê polecenie i dzia³a.

>>CTo, ¿e nic siê nie dzieje nie wynika z tego, ¿e OS/2 jest twierdz± nie 
>>do zdobycia, ale ¿e po prostu nie pisze siê wirusów pod architekturê, 
>>któr± wykorzystuje u³amek promila wszystkich u¿ytkowników. Jestem 
>>przekonany ¿e OS/2 mo¿na tak samo ³atwo zhackowaæ, jak Windows. Z racji 
>>swojej struktury o wiele bezpieczniejszy jest Linux (aczkolwiek te¿ nie 
>>pozbawiony dziur i b³êdów).
>>
Oczywi¶cie - zgoda ;-)  - am zaledwie kilka numerków wskazuj±cych na 
próby grzebania w systemie...

>>System udany, ekonomiczny i dalece przemy¶lany, powierzono w rêce 
>>pseudofachowcom markatingowym o kompetrencjach bêd±cych dok³adn± 
>>odwrotno¶ci± kwalifikacji twórców OS/2.
>>
>No w³a¶nie, ale trzeba przyznaæ, ¿e w zwyk³ym u¿ytkowaniu nie by³ tak 
>user-friendly... A generalnie u¿ytkownicy chc± po prostu w³±czyæ 
>komputer, system ma sie uruchomiæ i dzia³aæ :).
>
Dla Kowalskiego to by³a droga przez mêkê - napisaæ config tak ¿eby 
dzia³al :)
To taka sama ró¿nica jak pomiêdzy aparatem fotograficznym , a cyfrowym 
kompaktem.  
Tylko czy przypadkiem eliminacja my¶lenia w coraz wiêkszej  ilo¶ci 
dziedzin nie prowadzi  wprost do intelektualnej pustyni?
Dostanie Pan info o "wielk wyprz roz" i....
 - na miejscu ze zdziwieniem stwierdzi, ¿e jest jedynym 
zainteresowanym... :-)

>A tak a propos "makówek" - uwa¿am, ¿e produkty Apple'a s± najbardziej 
>przereklamowanymi produktami w swojej klasie i na ogó³ znacznie odstaj± 
>(na niekorzy¶æ) od konkurencji (vide iPod, iPhone). A "makówki" w ¿yciu 
>bym nie kupi³ - zbyt drogi, za t± sam± cene kupie o wiele lepiej 
>wyposa¿onego PC-ta, czy notebooka :).
>
Ale sama makówka ma jednak co¶ w sobie - to nie jest przereklamowane - 
dzia³a jak ¿yleta  - te, które widzia³em nies³ychanie piêknie wykonane, 
doskona³a jako¶æ monta¿u ...

Podobnie oryginalne produkty Compaka - nie do zaje¿d¿enia - mam takie 
trzy... - ¿adnych wibracji, ha³asu -wstawiæ, czy wyd³ubaæ HD, lub CD - 
b³yskawicznie... - maszynki w³±czy³em i co jaki¶ czas tylko odkurzam 
skrzynki i myjê filtry wlotowe powietrza.

>>Jak to by³o z tym Kopernikiem i z³ym pieni±dzem? .... - to prawo dzia³a 
>>w ka¿dym zakamarku ekonomii - kadrowym równie¿!
>>
>
>Tak mi siê wydaje :)
>
Dowód tego twierdzenia ³atwo przeprowadziæ w ... jaaakim¶..... miejscu 
pracy.... ;-)

Pozdrawiam,

-- 
Mariusz B³aszak mbs@granit.univ.szczecin.pl
	< OS/2: Logic, not magic >




Re: VIA VT6421a i OS/2
#30948
Author: =?ISO-8859-2?Q?K
Date: Wed, 16 Jan 2008 10:14
92 lines
4414 bytes
> Pierwsz� instalk� robi�em z angloj�zycznej wersji dyskietkowej na 486SX
> z 32 MB RAM - posz�o - rykn�� w g�o�niki  bez  znieczulenia:)
> A komunikat? - pewnie nie widzia� danego modelu CD albo myli� literk�
> dysku instalacyjnego...

Ale dziwne, bo dysk twardy by� jako master na pierwszym kanale, a CD-ROM
jako master na drugim kanale. I w�a�nie wywala� si�, jak mia� startowa�
z CD...

> A c� takiego ma mu wpina�?  I tak nawiasem po kiego czorta cokolwiek
> wpina�, skoro do pracy starcza to co jest?

Cho�by to, �e dosy� cz�sto u�ywam kom�rki jako modemu przez BT :).

> Nie znam Maddrivy - Linux jest dla mnie niezawodnym, dyskietkowym
> mikrusem serwerowym ;-)

S� fajowskie minidystrybucje kt�re mog� dzia�a� i dzia�a� i dzia�a� :).

A Mandriva jest naprawd� prosta w obs�udze jak budowa cepa - rewelacyjny
system aktualizacji, du�e repozytoria pakiet�w...

> Nie wielkie liczby,  a liczba rekord�w go za�atwia  i ilo�� operacji na
> zbiorze. Ka�da operacja, ka�de sortowanie powoduje nieproporcjonalne
> puchni�cie pliku. Gdy dawa�em kwerend� zapycha� si� swap!

Ano fakt, mia�em komunikat o braku wolnej pami�ci. Ale to ju� wynika z
kiepskiego zarz�dzania pami�ci� w Windows. OS/2 jest o lata �wietlne
przed Wind� w tym zakresie :).

> Jako� nie widz� r�nicy - wykonam dowoln� kombinacj� - chyba, �e kto�
> celowo stworzy zadanie, kt�re faktycznie odr�nia funkcjonalnie te edytory.
> No fakt - nie ma krzywych Bejzera - ale tak dla ciekawo�ci podam, �e s�
> one zar�wno w WP6.1 Corela jak i  w Bonusowym Worksie OS/2... ;-)

Chodzi o sam� funkcjonalno�� - np. Excel 5.0 ma zdaje si� 16 tysi�cy,
czy mo�e 32 tysi�ce wierszy, a Excel 2007 na przyk�ad ju� ma ich ponad
milion. Kolumn w pi�tce jest prawdopodobnie 256 (albo i mniej), a np.
wersja 2007 ma ich 16 tysi�cy. To stwarza o wiele wi�ksze mo�liwo�ci.
Dla mnie jako statystyka jest to bardzo istotne.

No, a poza tym pami�tam, �e jak zapisywa�em jaki� du�y (maj�cy kilka
mega) dokument w Wordzie 6, to trwa�o to koszmarnie d�ugo. Zapisywanie
takiego samego pliku w wersjach p�niejszych (32-bitowych to ju� kwestia
kilku sekund).

> To drugie tak, to pierwsze - nie - konfiguracja OS/2 jest daleko
> bardziej elastyczna ni� jakiejkolwiek windy.  Owszem s� r�nice -
> przewaga pisma arabskiego nad rysunkowym - akurat to uwa�am za trafne -
> nie lubi� rebus�w - wol� konkret - daj� polecenie i dzia�a.

Mo�e i bardziej elastyczna, ale du�o trudniejsza.

> Oczywi�cie - zgoda ;-)  - am zaledwie kilka numerk�w wskazuj�cych na
> pr�by grzebania w systemie...

No, i system plik�w jest o niebo lepszy i bezpieczniejszy ni� FAT/FAT32
i moim zdaniem te� jest lepszy od NTFS (kt�ry chyba w jakim� sensie
wywodzi si� z HPFS) - na przyk�ad w tym, �e nie trzeba go defragmentowa�
i zawsze klasterki s� malutkie - 512 bajt�w :).

> Dla Kowalskiego to by�a droga przez m�k� - napisa� config tak �eby
> dzia�al :)

Ja configu dosowego jako� si� nauczy�em, a config w OS/2 ju� mia� o
wiele wi�cej rzeczy i obawia�em si� w nim grzeba� :).

> To taka sama r�nica jak pomi�dzy aparatem fotograficznym , a cyfrowym
> kompaktem.  Tylko czy przypadkiem eliminacja my�lenia w coraz wi�kszej
> ilo�ci dziedzin nie prowadzi  wprost do intelektualnej pustyni?

Niestety tak, ale nie ka�dy musi by� komputerowym guru :).

> Ale sama mak�wka ma jednak co� w sobie - to nie jest przereklamowane -
> dzia�a jak �yleta  - te, kt�re widzia�em nies�ychanie pi�knie wykonane,
> doskona�a jako�� monta�u ...

Fakt, stylistyka niebanalna, jako�� wykonania te�, ale tak� sam� mo�na
mie� jak kupuje si� markowy komputer PC :).

> Podobnie oryginalne produkty Compaka - nie do zaje�d�enia - mam takie
> trzy... - �adnych wibracji, ha�asu -wstawi�, czy wyd�uba� HD, lub CD -
> b�yskawicznie... - maszynki w��czy�em i co jaki� czas tylko odkurzam
> skrzynki i myj� filtry wlotowe powietrza.

No, ja mam laptopa ze stajni HP - a wi�c praktycznie to samo. Og�lnie go
lubi� (chocia� ju� nie kupi� drugiego HP-ka), ale ma par� denerwuj�cych
"ficzer�w" :).

pozdrawiam
Krzysiek

Re: VIA VT6421a i OS/2
#30951
Author: Mariusz
Date: Thu, 17 Jan 2008 11:32
210 lines
7212 bytes
Krzysztof Dmytrów wrote:

>Ale dziwne, bo dysk twardy by³ jako master na pierwszym kanale, a CD-ROM 
>jako master na drugim kanale. I w³a¶nie wywala³ siê, jak mia³ startowaæ 
>z CD...
>
Albo nie widzia³ CD, albo nie mia³ zapodanego systemu plików 
wystêpuj±cego na CD, albo tylko literka dysku instalacyjnego go dra¿ni³a 
- ka¿de z powy¿szych do obej¶cia, choæ dzi¶ nie wyrecytowa³ bym jak... - 
tego systemu nie instaluje siê co miesi±c, ani co kwarta³ - przyk³adowo 
moje kpompy chodz± na bazie instalacji sprzed ³adnych kilku lat i st±d 
ten k³opot.

>>A có¿ takiego ma mu wpinaæ?  I tak nawiasem po kiego czorta cokolwiek 
>>wpinaæ, skoro do pracy starcza to co jest?
>>
>Choæby to, ¿e dosyæ czêsto u¿ywam komórki jako modemu przez BT :).
>
Nigdy nie by³o mi to potrzebne, ale BT chodzi przez USB i prawdopodobnie 
mo¿na by dopasowaæ któr±¶ z niemieckich oszukiwaczek - widzia³ by to jak 
nies³ychanie szybki com ;-)

>A Mandriva jest naprawdê prosta w obs³udze jak budowa cepa - rewelacyjny 
>system aktualizacji, du¿e repozytoria pakietów...
>
Po sesji zapodam temat m³odemu -  niech wybada to pole minowe... ;-)

>>Nie wielkie liczby,  a liczba rekordów go za³atwia  i ilo¶æ operacji na 
>>zbiorze. Ka¿da operacja, ka¿de sortowanie powoduje nieproporcjonalne 
>>puchniêcie pliku. Gdy dawa³em kwerendê zapycha³ siê swap!
>>
>Ano fakt, mia³em komunikat o braku wolnej pamiêci. Ale to ju¿ wynika z 
>kiepskiego zarz±dzania pamiêci± w Windows. OS/2 jest o lata ¶wietlne 
>przed Wind± w tym zakresie :).
>
Ano widzi j± liniowo i jako¶ nie uda³o mi siê zape³niæ 256 MB RAM. Jest 
jeszcze kwestia widzenia stron kodowych - w Windzie stanowi to problem, 
a w OS/2 przeniesienie tekstów pomiêdzy programami u¿ywaj±cymi innych 
stron kodowych jest bezbolesne - jak on to robi - nie mam pojêcia - 
przek³adam tekst, a polskie literki zawsze s± na miejscu.

>>Jako¶ nie widzê ró¿nicy - wykonam dowoln± kombinacjê - chyba, ¿e kto¶ 
>>celowo stworzy zadanie, które faktycznie odró¿nia funkcjonalnie te edytory.
>>No fakt - nie ma krzywych Bejzera - ale tak dla ciekawo¶ci podam, ¿e s± 
>>one zarówno w WP6.1 Corela jak i  w Bonusowym Worksie OS/2... ;-)
>>
>Chodzi o sam± funkcjonalno¶æ - np. Excel 5.0 ma zdaje siê 16 tysiêcy, 
>czy mo¿e 32 tysi±ce wierszy, a Excel 2007 na przyk³ad ju¿ ma ich ponad 
>milion. 
>
Fakt - nadzia³em siê na ilo¶æ wierszy i jak pisa³em na ilo¶æ rekordów - 
bodaj¿e 64 tysi±ce - nie dam sobie g³owy za t± ilo¶æ ale uda³o mi siê 
umotaæ taki  fajny dokumencik... w windzie wlók³ siê jak mokra szmata - 
mo¿na by³o spokojnie wypiæ  kawê pomiêdzy odzczytem kolejnych stron :-D

>Kolumn w pi±tce jest prawdopodobnie 256 (albo i mniej), a np. 
>wersja 2007 ma ich 16 tysiêcy. To stwarza o wiele wiêksze mo¿liwo¶ci. 
>
Dla producentów pamiêci :-D

>Dla mnie jako statystyka jest to bardzo istotne.
>
Cósik wiem o tym - milutkie - i pomy¶la³ by kto, ¿e straszyli pani± dr. 
Talag±... - taka mi³a kobieta!
Jest jeden problem - nie straciæ ostro¶ci widzenia takich ilo¶ci danych, 
nie wystraszyæ siê i zachowaæ koncepcjê... i... - kurde dzia³a - ma³o 
tego - musi dzia³aæ ;-)  
Ostatnio us³ysza³em zarzut, ¿e jeszcze chwila i tylko ja bêdê wiedzia³ o 
co tu chodzi ....- poszed³em na ca³o ¶æ i zapyta³em: "a teraz jeszcze 
kto¶ to wie? :-P

>No, a poza tym pamiêtam, ¿e jak zapisywa³em jaki¶ du¿y (maj±cy kilka 
>mega) dokument w Wordzie 6, to trwa³o to koszmarnie d³ugo. Zapisywanie 
>takiego samego pliku w wersjach pó¼niejszych (32-bitowych to ju¿ kwestia 
>kilku sekund).
>
Ten drobiazg mo¿e siê podobaæ, ale wygl±da mi na to, ¿e on tylko 
nadpisuje istniej±cy plik...- ¶wiadczy o tym czas zapisu zmain na 
dyskietkach...

>>To drugie tak, to pierwsze - nie - konfiguracja OS/2 jest daleko 
>>bardziej elastyczna ni¿ jakiejkolwiek windy. 
>>
>Mo¿e i bardziej elastyczna, ale du¿o trudniejsza.
>
No ...- wymaga my¶lenia, a to jest dobrem rzadkim...

>>Oczywi¶cie - zgoda ;-)  - am zaledwie kilka numerków wskazuj±cych na 
>>próby grzebania w systemie...
>>
>No, i system plików jest o niebo lepszy i bezpieczniejszy ni¿ FAT/FAT32 
>i moim zdaniem te¿ jest lepszy od NTFS (który chyba w jakim¶ sensie 
>wywodzi siê z HPFS) - na przyk³ad w tym, ¿e nie trzeba go defragmentowaæ 
>i zawsze klasterki s± malutkie - 512 bajtów :).
>
S± tacy, którzy twierdz±, ¿e s± ju¿ szybsze i pewniejsze rozwi±zania, 
ale jak siedzisz za kierownic± mercedesa, to nie za bardzo masz ochotê 
sprawdzaæ jak chodzi  inne auto...

>>Dla Kowalskiego to by³a droga przez mêkê - napisaæ config tak ¿eby 
>>dzia³al :)
>>
>Ja configu dosowego jako¶ siê nauczy³em, a config w OS/2 ju¿ mia³ o 
>wiele wiêcej rzeczy i obawia³em siê w nim grzebaæ :).
>
S± przecie¿ oparte na tej samej logice, a dodatkowo w OS/2 nie wystêpuje 
problem obszaru High Memory , wiêc i kolejno¶æ wpisów nie jest a¿ tak 
krytyczn±.

>> nie ka¿dy musi byæ komputerowym guru :)
>
Nie mówiê o guru, czy obowi±zkowym pisaniu configów. Wiêkszo¶æ 
u¿ytkowników i tak nie potrafi prawid³owo ustawiæ Windy wiêc argument 
tzw. przyjazno¶ci instalacyjnej  wiele traci ze swojej mocy sprawczej - 
teraz to ju¿ tylko owczy pêd i kompletna nieznajomo¶æ  rozwi±zañ 
alternatywnych.

>>makówka...
>>
>Fakt, stylistyka niebanalna, jako¶æ wykonania te¿, ale tak± sam± mo¿na 
>mieæ jak kupuje siê markowy komputer PC :).
>
>>Podobnie oryginalne produkty Compaka - nie do zaje¿d¿enia - 
>>
>No, ja mam laptopa ze stajni HP - a wiêc praktycznie to samo. Ogólnie go 
>lubiê (chocia¿ ju¿ nie kupiê drugiego HP-ka), ale ma parê denerwuj±cych 
>"ficzerów" :).
>
Zazwyczaj marka, a teraz raczej sprawdzony markowy produkt daj± 
gwarancjê wyniku.  Piszê sprawdzony produkt, gdy¿ niedawno grzeba³em w 
"firmowej" cyfrówce - ¿enada zarówno z punktu widzenia technologii, 
jako¶ci wykonania, materia³ów, a tak¿e uzyskiwanych wyników. Robiê fotkê 
dziewczynie, a on upiera siê, ¿e flaszce koniaku na stole - bliki 
 niemal od wszystkiego, g³êbia ostro¶ci i automatyka trzymania ostro¶ci 
jak u alkocholika,  pomiar czasu - owszem, ale gêsto¶æ obrazu do kitu - 
p³askie kolory, redukcja czerwonych oczu tylko gdy zamkniête... i kto¶ 
wybuli³  prawie tysi±c za co¶, co ma obiektyw o plastikowej konstrukcji, 
gwarantuj±cej zaskakuj±co skuteczne zbieranie kurzu...- No có¿ - lubi 
nowo¶ci...

Pozdrawiam,

-- 
Mariusz B³aszak mbs@granit.univ.szczecin.pl
	< OS/2: Logic, not magic >




Re: VIA VT6421a i OS/2
#30949
Author: =?ISO-8859-2?Q?K
Date: Thu, 17 Jan 2008 11:53
95 lines
4805 bytes
> Albo nie widzia� CD, albo nie mia� zapodanego systemu plik�w
> wyst�puj�cego na CD, albo tylko literka dysku instalacyjnego go dra�ni�a
> - ka�de z powy�szych do obej�cia, cho� dzi� nie wyrecytowa� bym jak... -

Dok�adnie nie wiem, ale pami�tam, �e jak mia� zaczyna� czyta� z CD, to
nap�d zaczyna� normalnie bucze�, ale zaraz przestawa� i komunikat :).

> tego systemu nie instaluje si� co miesi�c, ani co kwarta� - przyk�adowo
> moje kpompy chodz� na bazie instalacji sprzed �adnych kilku lat i st�d
> ten k�opot.

Po co zmienia� co�, co dobrze dzia�a? :).

> Nigdy nie by�o mi to potrzebne, ale BT chodzi przez USB i prawdopodobnie
> mo�na by dopasowa� kt�r�� z niemieckich oszukiwaczek - widzia� by to jak
> nies�ychanie szybki com ;-)

No, ale tutaj ju� trzeba si� troszk� nagrzeba�... Dlatego w�a�nie na
nowszym sprz�cie, z nowymi urz�dzeniami przypuszczam, �e na OS/2 nie
jest a� tak weso�o... A jak sprawuje si� ECS odno�cie nowego sprz�tu?

> Po sesji zapodam temat m�odemu -  niech wybada to pole minowe... ;-)

Naprawd�, instalacja idzie rewelacyjnie szybko i prosto. O ile nie ma
jakiego� ultranowoczesnego albo egzotycznego sprz�tu, to nie powinien
mie� �adnych problem�w. A nawet jak ja mia�em kiedy� bardzo
niestandardow� kart� graficzn� opart� na XGI Volari, to Mandriva
zainstalowa�a si� bez zaj�kni�cia, tylko niestety wbudowane sterowniki
nie by�y w stanie obs�u�y� 3D i dzia�a�a tylko w trybie VESA, ale sz�o :).

> Ano widzi j� liniowo i jako� nie uda�o mi si� zape�ni� 256 MB RAM. Jest

A jak w OS/2 jest z plikiem wymiany?

> jeszcze kwestia widzenia stron kodowych - w Windzie stanowi to problem,
> a w OS/2 przeniesienie tekst�w pomi�dzy programami u�ywaj�cymi innych
> stron kodowych jest bezbolesne - jak on to robi - nie mam poj�cia -
> przek�adam tekst, a polskie literki zawsze s� na miejscu.

No, Windows obs�uguje generalnie "jedyny s�uszny" spos�b kodowania :).

> C�sik wiem o tym - milutkie - i pomy�la� by kto, �e straszyli pani� dr.
> Talag�... - taka mi�a kobieta!

Pani Talaga od pa�dziernika ju� jest na emeryturze, a szkoda - bardzo j�
lubi�.

> Ten drobiazg mo�e si� podoba�, ale wygl�da mi na to, �e on tylko
> nadpisuje istniej�cy plik...- �wiadczy o tym czas zapisu zmain na
> dyskietkach...

Tak, ale w sz�stce trwa�o to naprawd� d�ugo, a jak mia�em wersj� 97, to
podobnie du�e pliki zapisywa�y si� ju� o niebo szybciej.

> S� tacy, kt�rzy twierdz�, �e s� ju� szybsze i pewniejsze rozwi�zania,
> ale jak siedzisz za kierownic� mercedesa, to nie za bardzo masz ochot�
> sprawdza� jak chodzi  inne auto...

Chyba �e jest to VW Phaeton - moim zdaniem najlepszy samoch�d na �wiecie :).

> S� przecie� oparte na tej samej logice, a dodatkowo w OS/2 nie wyst�puje
> problem obszaru High Memory , wi�c i kolejno�� wpis�w nie jest a� tak
> krytyczn�.

Ale by�o tego znacznie wi�cej, bo i sam system jest przecie� du�o
wi�kszy od DOS-u :).

> Zazwyczaj marka, a teraz raczej sprawdzony markowy produkt daj�
> gwarancj� wyniku.  Pisz� sprawdzony produkt, gdy� niedawno grzeba�em w
> "firmowej" cyfr�wce - �enada zar�wno z punktu widzenia technologii,
> jako�ci wykonania, materia��w, a tak�e uzyskiwanych wynik�w. Robi� fotk�
> dziewczynie, a on upiera si�, �e flaszce koniaku na stole - bliki niemal
> od wszystkiego, g��bia ostro�ci i automatyka trzymania ostro�ci jak u
> alkocholika,  pomiar czasu - owszem, ale g�sto�� obrazu do kitu -
> p�askie kolory, redukcja czerwonych oczu tylko gdy zamkni�te... i kto�
> wybuli�  prawie tysi�c za co�, co ma obiektyw o plastikowej konstrukcji,
> gwarantuj�cej zaskakuj�co skuteczne zbieranie kurzu...- No c� - lubi
> nowo�ci...

No w�a�nie - zanim kupi si� co� takiego, nale�y poczyta� o danym modelu.
JA na przyk�ad nie rozumiem owczego p�du na kupowanie telewizor�w LCD -
z punkty widzenia normalnej, a nawet cyfrowej telewizji jest to
rozwi�zanie zupe�nie do kitu - w zasadzie LCD nadaje si� jedynie do kona
domowego, w kt�rym jest odtwarzacz HD (ewentualnie do program�w
telewizyjnych nadawanych w HD - ale ile ich jest i ilu ludzi ma takie
dekodery?). Generalnie ja uwa�am, �e o wiele lepiej jest kupi� nawet
zwyk�y, ale dobry telewizor CRT albo plazm�, kt�ra jest gorsza do HD,
ale znacznie lepsze do zwyk�ej telewizji.

pozdrawiam
Krzysiek

P.S. Ale chyba nieco zbaczamy z tematu OS/2, a wi�c rozmow� mo�e lepiej
by�oby kontynuowa� na privie :)

Re: VIA VT6421a i OS/2
#30953
Author: Mariusz
Date: Fri, 18 Jan 2008 00:01
169 lines
5875 bytes
Krzysztof Dmytrów wrote:

>>Albo nie widzia³... CD, albo nie mia³ zapodanego systemu plików 
>>wystêpuj±cego na CD, albo tylko literka dysku instalacyjnego go dra¿ni³a 
>>- ka¿de z powy¿szych do obej¶cia, choæ dzi¶ nie wyrecytowa³ bym jak... - 
>>
>Dok³adnie nie wiem, ale pamiêtam, ¿e jak mia³ zaczynaæ czytaæ z CD, to 
>napêd zaczyna³ normalnie buczeæ, ale zaraz przestawa³ i komunikat :).
>
Czyli wiedzia³, ¿e ma do czynienia z CD, a nie umia³ go obs³u¿yæ - 
sterownik - te stare by³y k³opotliwe, gdy¿ mia³y opór przed szybkimi 
napêdami i marudzi³y przy tych podpinanych do kart d¼wiêkowych (mitsumi) 
- lista napêdów by³a ma³a, lecz nowe sterowniki s± OK - ostatni 
instalowany Liteon przez jaki¶ czas nie chcia³ byæ  nagrywajk±, ale w 
koñcu z wydatn± pomoc± kolegów jako¶ mu to wyt³umaczy³em ;-)

>>tego systemu nie instaluje siê co miesi±c, ani co kwarta³ - przyk³adowo 
>>moje kpompy chodz± na bazie instalacji sprzed ³adnych kilku lat i st±d 
>>ten k³opot.
>>
>Po co zmieniaæ co¶, co dobrze dzia³a? :).
>
No... ¿eby móg³ zasrobiæ dostawca sprzêtu i ten od softu, ¿eby wykazaæ 
siê czujno¶ci± na nowo¶ci rynkowe, a najwa¿niesze ¿eby podkre¶liæ 
potrzebê zatrudniania tak niezbêdnego cz³owieka jak informatyk...- no bo 
kto mo¿e lepiej zamieszaæ w firmie?

>>Nigdy nie by³o mi to potrzebne, ale BT chodzi przez USB i prawdopodobnie 
>>mo¿na by dopasowaæ któr±¶ z niemieckich oszukiwaczek - widzia³ by to jak 
>>nies³ychanie szybki com ;-)
>>
>No, ale tutaj ju¿ trzeba siê troszkê nagrzebaæ... Dlatego w³a¶nie na 
>nowszym sprzêcie, z nowymi urz±dzeniami przypuszczam, ¿e na OS/2 nie 
>jest a¿ tak weso³o... A jak sprawuje siê ECS odno¶cie nowego sprzêtu?
>
Jest demo ECS - zassa³em - dzia³a od dotkniêcia, ale nie mam ¿adnego 
kosmicznego sprzêtu...
Samo demo denne a¿ do bólu - zabezpieczyciele mieli gor±czkê i nawet 
twardziela nie widaæ...

>A jak w OS/2 jest z plikiem wymiany?
>
No jest...- by³ potrzebny jak mia³em pamiêæ rzêdu 32 MB, u¿ywany jeszcze 
przy 64 MB, powy¿ej 128 MB widzê tylko, ¿e niektóre programy korzystaj± 
z niego, ale raczewj jako z obszaru zapisu kopii bezpieczeñstwa. Poczta 
równie¿ leci przez swap - po zebraniu do kupy tego co nawrzucam do 
korespondencji jest tworzony plik tymczasowy - ot taki urok programu - 
co siê dziwiæ - ja tak¿e nie wszystko liczê w pamiêci ;-)

>No, Windows obs³uguje generalnie "jedyny s³uszny" sposób kodowania :).
>
Niestety t± jedyn± s³uszno¶c rozszerzaj± takie firmy ja TPSA - robi±c 
Bilowi zakamuflowan± reklamê...- za Zeta...

>>Cósik wiem o tym - milutkie - i pomy¶la³ by kto, ¿e straszyli pani± dr. 
>>Talag±... - taka mi³a kobieta!
>>
>Pani Talaga od pa¼dziernika ju¿ jest na emeryturze, a szkoda - bardzo j± 
>lubiê.
>
To du¿a starata dla uczelni  - bardzo dobry wyk³adowca, wymaga³a ale 
umia³a i chcia³a nauczyæ.
Kiedy¶ na Cukrowej pierw by³em ¶wiadkiem jak wywali³a ordynarnego os³a, 
który nie rozró¿nia³ ¶redniej od mediany...
Ten¿e osio³  niestety bardzo sprawnie pod³±czy³ siê do jemu podobnych i 
wysmarzyli skargê - oj! gdybym mia³ jakikolwiek wp³yw na decyzje...
Jak ja nie cierpiê ignorantów...

>>Ten drobiazg mo¿e siê podobaæ, ale wygl±da mi na to, ¿e on tylko 
>>nadpisuje istniej±cy plik...- ¶wiadczy o tym czas zapisu zmain na 
>>dyskietkach...
>>
>>S± tacy, którzy twierdz±, ¿e s± ju¿ szybsze i pewniejsze rozwi±zania, 
>>ale jak siedzisz za kierownic± mercedesa, to nie za bardzo masz ochotê 
>>sprawdzaæ jak chodzi  inne auto...
>>
>Chyba ¿e jest to VW Phaeton - moim zdaniem najlepszy samochód na ¶wiecie :).
>
Nie mia³em przyjemno¶ci - dla mnie ¶liczny jest "mietek" w wersji 
coupe...z malutkim 3,8 l ;-)

>>S± przecie¿ oparte na tej samej logice, a dodatkowo w OS/2 nie wystêpuje 
>>problem obszaru High Memory , wiêc i kolejno¶æ wpisów nie jest a¿ tak 
>>krytyczn±.
>>
>Ale by³o tego znacznie wiêcej, bo i sam system jest przecie¿ du¿o 
>wiêkszy od DOS-u :).
>
Bo ja wiem? -  zawiera³ to co DOS z niezbêdnymi dodatkami - mo¿na tu 
wyliczyæ: systemy plików, sterowniki, strony kodowe, ustalenia kto w 
systemie jest kto i gdzie , obs³ugê TCPIP oraz w³a¶nie ustalenia dla 
sesji DOS i WIN3.11 .

>No w³a¶nie - zanim kupi siê co¶ takiego, nale¿y poczytaæ o danym modelu. 
>JA na przyk³ad nie rozumiem owczego pêdu na kupowanie telewizorów LCD - 
>z punkty widzenia normalnej, a nawet cyfrowej telewizji jest to 
>rozwi±zanie zupe³nie do kitu - w zasadzie LCD nadaje siê jedynie do kina 
>domowego, w którym jest odtwarzacz HD (ewentualnie do programów 
>telewizyjnych nadawanych w HD - ale ile ich jest i ilu ludzi ma takie 
>dekodery?). Generalnie ja uwa¿am, ¿e o wiele lepiej jest kupiæ nawet 
>zwyk³y, ale dobry telewizor CRT albo plazmê, która jest gorsza do HD, 
>ale znacznie lepsze do zwyk³ej telewizji.
>
Mo¿e LCD wchodzi jako rozwi±zanie  energooszczêdne w porównaniu z 
kinolami - jak by nie patrzeæ nie ze¿re 400 W.
Wymy¶lili ju¿ co¶ nowego - zamiast plazmy i LCD - niezbyt uwa¿nie 
s³ucha³em, gdy¿ i wtym zakresie wyznajê tradycjonalizm i przyjemno¶æ 
osi±gam w mi³ym towarzystwie, bez u¿ycia telewizora i podobnych 
wynalazków - tylko natura  ;-)

-- 
Mariusz B³aszak 
	< OS/2: Logic, not magic >





Re: VIA VT6421a i OS/2
#30954
Author: =?ISO-8859-2?Q?K
Date: Fri, 18 Jan 2008 09:22
70 lines
3323 bytes
> Czyli wiedzia�, �e ma do czynienia z CD, a nie umia� go obs�u�y� -
> sterownik - te stare by�y k�opotliwe, gdy� mia�y op�r przed szybkimi
> nap�dami i marudzi�y przy tych podpinanych do kart d�wi�kowych (mitsumi)
> - lista nap�d�w by�a ma�a, lecz nowe sterowniki s� OK - ostatni
> instalowany Liteon przez jaki� czas nie chcia� by�  nagrywajk�, ale w
> ko�cu z wydatn� pomoc� koleg�w jako� mu to wyt�umaczy�em ;-)

Ja mia�em nap�d o dwunastokrotnej szybko�ci. Jak na te czasy, to ci�ko
by�o o szybszy :). Ale dziwne, bo jak zmieni�em p�yt� g��wn� i procesor,
a wszystko inne pozosta�o bez zmian, to ten sam system zainstalowa� si�
bez zaj�kni�cia.

> Jest demo ECS - zassa�em - dzia�a od dotkni�cia, ale nie mam �adnego
> kosmicznego sprz�tu...

Mi na moim laptopie nie chcia�o ruszy� :)

> Samo demo denne a� do b�lu - zabezpieczyciele mieli gor�czk� i nawet
> twardziela nie wida�...

Paranoiczne zabezpieczenia :).

> No jest...- by� potrzebny jak mia�em pami�� rz�du 32 MB, u�ywany jeszcze
> przy 64 MB, powy�ej 128 MB widz� tylko, �e niekt�re programy korzystaj�
> z niego, ale raczewj jako z obszaru zapisu kopii bezpiecze�stwa. Poczta
> r�wnie� leci przez swap - po zebraniu do kupy tego co nawrzucam do
> korespondencji jest tworzony plik tymczasowy - ot taki urok programu -
> co si� dziwi� - ja tak�e nie wszystko licz� w pami�ci ;-)

Ale jak jest otwartych wiele program�w, to nie wali mocno po dysku?

> Niestety t� jedyn� s�uszno�c rozszerzaj� takie firmy ja TPSA - robi�c
> Bilowi zakamuflowan� reklam�...- za Zeta...

No niestety... Chocia� ja uwa�am (mimo, �e mam t� wersj� Office), �e
jakbym chcia� by� super ekstra legalny, to jest ona do niczego.

> To du�a starata dla uczelni  - bardzo dobry wyk�adowca, wymaga�a ale
> umia�a i chcia�a nauczy�.
> Kiedy� na Cukrowej pierw by�em �wiadkiem jak wywali�a ordynarnego os�a,
> kt�ry nie rozr�nia� �redniej od mediany...
> Ten�e osio�  niestety bardzo sprawnie pod��czy� si� do jemu podobnych i
> wysmarzyli skarg� - oj! gdybym mia� jakikolwiek wp�yw na decyzje...
> Jak ja nie cierpi� ignorant�w...

I j� wywalili - ale wydzia� na Cukrowej tak ma :). Kiedy� s�ysza�em jak
kto� m�wi�, �e to jest taki blondynkowy wydzia� :).

> Nie mia�em przyjemno�ci - dla mnie �liczny jest "mietek" w wersji
> coupe...z malutkim 3,8 l ;-)

No, to jak by�oby mnie sta�, to moim marzeniem jest Phaeton W12 6.0 l
450 KM :). Rewelacyjny silnik w rewelacyjnym aucie :).

> Mo�e LCD wchodzi jako rozwi�zanie  energooszcz�dne w por�wnaniu z
> kinolami - jak by nie patrze� nie ze�re 400 W.

Ale nie nadaje si� zupe�nie do tradycyjnej telewizji, a takiej wci��
jest najwi�cej... I d�ugo jeszcze b�dzie :).

> Wymy�lili ju� co� nowego - zamiast plazmy i LCD - niezbyt uwa�nie
> s�ucha�em, gdy� i wtym zakresie wyznaj� tradycjonalizm i przyjemno��
> osi�gam w mi�ym towarzystwie, bez u�ycia telewizora i podobnych
> wynalazk�w - tylko natura  ;-)

No, ale telewizor to najwa�niejszy sprz�t w domu :).

pozdrawiam
Krzysiek

Re: VIA VT6421a i OS/2
#30955
Author: Mariusz
Date: Mon, 21 Jan 2008 13:25
116 lines
3553 bytes
Krzysztof Dmytrów wrote:

>>Czyli wiedzia³, ¿e ma do czynienia z CD, a nie umia³ go obs³u¿yæ - 
>>sterownik - te stare by³y k³opotliwe, gdy¿ mia³y opór przed szybkimi 
>>napêdami i marudzi³y przy tych podpinanych do kart d¼wiêkowych (mitsumi) 
>>- lista napêdów by³a ma³a, lecz nowe sterowniki s± OK - ostatni 
>>instalowany Liteon przez jaki¶ czas nie chcia³ byæ  nagrywajk±, ale w 
>>koñcu z wydatn± pomoc± kolegów jako¶ mu to wyt³umaczy³em ;-)
>>
>
>Ja mia³em napêd o dwunastokrotnej szybko¶ci. Jak na te czasy, to ciê¿ko 
>by³o o szybszy :). Ale dziwne, bo jak zmieni³em p³ytê g³ówn± i procesor, 
>a wszystko inne pozosta³o bez zmian, to ten sam system zainstalowa³ siê 
>bez zaj±kniêcia.
>
O! - bios p³yty do kitu? - ¼le prezentowa³ systemowi CD...- tak to 
rozumiem ...

>>Jest demo ECS - zassa³em - dzia³a od dotkniêcia, ale nie mam ¿adnego 
>>kosmicznego sprzêtu...
>>
>
>Mi na moim laptopie nie chcia³o ruszyæ :)
>
To chodzi w pamiêci kompa - jak jest 256 RAM to nie marudzi..

>>Samo demo denne a¿ do bólu - zabezpieczyciele mieli gor±czkê i nawet 
>>twardziela nie widaæ...
>>
>Paranoiczne zabezpieczenia :).
>
Ot tak sobie wymy¶lili, ¿e jak bêdzie w pamiêci, to nic nie wygrzebiemy...
Zapomnieli, ¿e on widzi sieæ... ;-)

>>No jest...- by³ potrzebny jak mia³em pamiêæ rzêdu 32 MB, u¿ywany jeszcze 
>>przy 64 MB, powy¿ej 128 MB widzê tylko, ¿e niektóre programy korzystaj± 
>>z niego, ale raczewj jako z obszaru zapisu kopii bezpieczeñstwa. Poczta 
>>równie¿ leci przez swap - po zebraniu do kupy tego co nawrzucam do 
>>korespondencji jest tworzony plik tymczasowy - ot taki urok programu - 
>>co siê dziwiæ - ja tak¿e nie wszystko liczê w pamiêci ;-)
>>
>
>Ale jak jest otwartych wiele programów, to nie wali mocno po dysku?
>
Przy 128? - nie - on tyle nie potrzebuje - tylko Mozilka ¿re pamiêæ jak 
g³upia

>>Niestety t± jedyn± s³uszno¶c rozszerzaj± takie firmy ja TPSA - robi±c 
>>Bilowi zakamuflowan± reklamê...- za Zeta...
>>
>No niestety... Chocia¿ ja uwa¿am (mimo, ¿e mam t± wersjê Office), ¿e 
>jakbym chcia³ byæ super ekstra legalny, to jest ona do niczego.
>
>>To du¿a starata dla uczelni  - bardzo dobry wyk³adowca, wymaga³a ale 
>>umia³a i chcia³a nauczyæ.
>>Kiedy¶ na Cukrowej pierw by³em ¶wiadkiem jak wywali³a ordynarnego os³a, 
>>który nie rozró¿nia³ ¶redniej od mediany...
>>Ten¿e osio³  niestety bardzo sprawnie pod³±czy³ siê do jemu podobnych i 
>>wysmarzyli skargê - oj! gdybym mia³ jakikolwiek wp³yw na decyzje...
>>Jak ja nie cierpiê ignorantów...
>>
>
>I j± wywalili - ale wydzia³ na Cukrowej tak ma :). Kiedy¶ s³ysza³em jak 
>kto¶ mówi³, ¿e to jest taki blondynkowy wydzia³ :).
>
Wyk³adaæ o w³asnych woja¿ach zagranicznych to tak¿e trzeba umieæ...

>>Nie mia³em przyjemno¶ci - dla mnie ¶liczny jest "mietek" w wersji 
>>coupe...z malutkim 3,8 l ;-)
>>
>Ale nie nadaje siê zupe³nie do tradycyjnej telewizji, a takiej wci±¿ 
>jest najwiêcej... I d³ugo jeszcze bêdzie :).
>
Ale siê na to gapi±  i uwa¿aj±, ¿e tak ma byæ ...

>No, ale telewizor to najwa¿niejszy sprzêt w domu :).
>
Ja s³ysza³em, ¿e barek ;-)

-- 
Mariusz B³aszak
	< OS/2: Logic, not magic >





Re: VIA VT6421a i OS/2
#30956
Author: =?ISO-8859-2?Q?K
Date: Mon, 21 Jan 2008 21:08
41 lines
1372 bytes
> O! - bios p�yty do kitu? - �le prezentowa� systemowi CD...- tak to
> rozumiem ...

Ca�kiem mo�liwe. Jak si� zastanowi�, to nie wida� innego racjonalnego
wyt�umaczenia :).

> To chodzi w pami�ci kompa - jak jest 256 RAM to nie marudzi..

Mia�em 768 MB :).

> Ot tak sobie wymy�lili, �e jak b�dzie w pami�ci, to nic nie wygrzebiemy...
> Zapomnieli, �e on widzi sie�... ;-)

Ano, jak kiedy� mia�em stacjonarny, to na nim sie uruchomi� i nawet
pobuszowa�em sobie w Internecie :).

> Przy 128? - nie - on tyle nie potrzebuje - tylko Mozilka �re pami�� jak
> g�upia

To raczej nie tyle sama Mozilla, ale prze�adowanie stron flashami i
innymi wodowytryskami :)

> Wyk�ada� o w�asnych woja�ach zagranicznych to tak�e trzeba umie�...

Ano, znam jednego, kt�ry jest w tym mistrzem :).

> Ale si� na to gapi�  i uwa�aj�, �e tak ma by� ...

A ju� najbardziej nie mog�, jak ogl�daj� program nadawany w formacie 4:3
rozci�gni�ty w panoramie - m�j szwagier tak ogl�da. Nie da sie
przekona�, �eby da� obraz oryginalny i wtedy po bokach b�dzie mia� paski
bo twierdzi, �e co� si� wypala nier�wnomiernie (chocia� nie wiem, co si�
mo�e w LCD wypala�) :).

> Ja s�ysza�em, �e barek ;-)

A to zale�y od indywidualnych upodoba� :).

pozdrawiam
Krzysiek

Re: VIA VT6421a i OS/2
#30957
Author: Mariusz
Date: Tue, 22 Jan 2008 12:32
78 lines
2224 bytes
--------------060402030403020404040403
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable

Krzysztof Dmytrów wrote:

>>To chodzi (demo ECS) w pamiêci kompa - jak jest 256 RAM to nie marudzi..
>>
>Mia³em 768 MB :).
>
:-\  - i co? - mia³ wiedzieæ co z tym zrobiæ? - pewnie instalator 
stwierdzi³, ¿e trafi³ na czarn± dziurê :-D

>>Przy 128? - nie - on tyle nie potrzebuje - tylko Mozilka ¿re pamiêæ jak 
>>g³upia
>>
>To raczej nie tyle sama Mozilla, ale prze³adowanie stron flashami i 
>innymi wodowytryskami :)
>
Mozilka z  upiera siê by zapisywaæ na dysku elementy zassanych stron. 
Gdy transfer by³ rzêdu 100k mia³o to sens ale teraz? - po kiego czorta 
¶mieciæ na dysku i ryzykowaæ zapisanie robala?

>>Wyk³adaæ o w³asnych woja¿ach zagranicznych to tak¿e trzeba umieæ...
>>
>Ano, znam jednego, który jest w tym mistrzem :).
>
Patrzajta ludzie jaki ten ¶wiat ma³y :-D

>>Ale siê na to gapi±  i uwa¿aj±, ¿e tak ma byæ ...
>>
>A ju¿ najbardziej nie mogê, jak ogl±daj± program nadawany w formacie 4:3 
>rozci±gniêty w panoramie - mój szwagier tak ogl±da. Nie da sie 
>przekonaæ, ¿eby daæ obraz oryginalny i wtedy po bokach bêdzie mia³ paski ...
>
Paski paskami ale g³ówki o niew³a¶ciwych proporcjach, ludziki z super 
niskim zawieszeniem...- mo¿e to jaka¶ metoda leczenia w³asnych kompleksów.
Przy tach proporcjach to nawet super modelka ma figurê zbli¿on± do 
kwadratu...

>bo twierdzi, ¿e co¶ siê wypala nierównomiernie (chocia¿ nie wiem, co siê 
>mo¿e w LCD wypalaæ) :).
>
To stara, dawno ujawnione metoda impotentów - twierdz±, ¿e kiedy¶ mocno 
u¿ywali i z tego powodu siê wypalili... :-(
Ni za grosz sportowego ducha... [:)]

>No, ale telewizor to najwa¿niejszy sprzêt w domu  [:)] .
>
>Ja s³ysza³em, ¿e barek ;-)
>
>A to zale¿y od indywidualnych upodobañ :).
>
Mnie nurtuje pytanie - co jest bardziej ryzykowne ... rzuciæ czy 
 kultywowaæ... :-\

-- 
Mariusz B³aszak 
	< OS/2: Logic, not magic >



--------------060402030403020404040403--


Thread Navigation

This is a paginated view of messages in the thread with full content displayed inline.

Messages are displayed in chronological order, with the original post highlighted in green.

Use pagination controls to navigate through all messages in large threads.

Back to All Threads