🚀 go-pugleaf

Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> posted:

> W dniu 16.05.2025 o 15:03, Dąbrowski pisze:
> >>
> > Osobowy na dystansie 20 km przejeżdża przez nawet kilkadziesiąt
> > przejazdów, kierowca samochodu przez maksimum kilka, bo sieć kolejowa
> > nie jest tak rozbudowana jak drogowa. Osobowy zwalniając przed każdym
> > przejazdem wydłuży czas jazdy o kilkadziesiąt minut, kierowca samochodu
> > zatrzymując się  przed kilkoma przejazdami wydłuży czas jazdy o kilka minut.
>
> Pomysł ustępowania przez pociąg na przejeździe jest niedorzeczny, ale
> skoro już idziemy w argumenty, to z kolei Twoja argumentacja pomija ten
> aspekt, że pociąg jest jeden, a samochodów masa. Tak więc te kilka minut
> należy przemnożyć przez ilość samochodów, a w tym wypadku wynik już
> niekoniecznie musi być "na korzyść" pociągu.
>
> Natomiast chciałbym wiedzieć, jak sobie autor tego pomysłu to wyobraża.
> Pociąg może mieć kilometr, a jak się zatrzyma przed przejazdem i będzie
> ruszał, to przejazd pewnie mu kilka minut zajmie, więc nie wyobrażam
> sobie, jakby maszynista miał przewidzieć, czy w tym czasie nie nadjedzie
> pojazd.

Kilometr to ma najdłuższy pociąg, ale nie w Europie


Na początku 2020 Chinczyk napisał, że zbudował kolejowy szlak jedwabny do Europy i
jedzie najdłuższym pociągiem 1000 metrów.

I jak przyjechał do Polski to się z ni,m zabrałem w powrotną drogę,
bo miał wagon dla gości.

Jeżeli pociąg rozjeżdża samochody na przejeździe to znaczy, że maszynista popełnił
zbrodnię i jedyna kara to dożywocie.

Bezkarność pociągów, maszynistów wynika z dziadostwo i carskiej tradycji,
że koleje stanowiły struktury wojskowe, militarne i dlatego nosili mundury.

A obecnie kolejarze to cywile i nie podlegają żadnej służbowej ochronie państwa
gdyż vipy latają samolotami, a ładunki są przewożone tirami po drogach.

Kogo obchodzi jakieś durne tłumaczenie, że pociąg nie może zwalniać przed
przejazdem, a już nigdy się zatrzymać, bo jest długi i cięzki.

Ale na dworcu potrafi się zatrzymać.

Maszynista pociągu musi podejmować wszelkie możliwe działania,
aby nie zamordować pieszych, rowerzystów, kierowców na przejeździe.

Bo jest to morderstwo z premedytacją, bo wie, że konstrukcja pociągu jest taka,
że wypadek ze skutkiem smiertelnym wywoła i wywołał już 1000 razy i zamordował
rajdowca samochodowego i aktora z Big Brothera i 1000 innych, niewinnych.

Dlaczego pociąg nie ma podglądu przejazdu z odległości 1-2 kilometrów, aby ocenił,
czy przejazd został zamknięty, czy nie zablokował się samochód.

Taki monitoring video w pociągu nie kosztuje miliona, a 100 zł
i jest oferowany w standardzie 3G/4G/5G u każdego operatora telekomunikacyjnego
na zasadzie : smartfon 2 smartfon video live.

Kierowca samochod też będzie zabijał pieszych na przejściach i się tłumaczył,
ze się spieszył do pracy, a każde zatrzymanie zwieksza zużycie paliwa i emisję
gazów cieplarnianych.

Dlaczego przejazdy zamykane działają jak 100 lat temu i coś tam dzwoni, jakieś
światło, ktoś macha latarką.

W Niemczech przeszkolanka wiozła przeszkolaki wózkiem z dyszlem, 6 czy 8 przedszkolaków
bo tam taka tradycja
i wózek się zablokował na torowisku i wszystkie dzieci zginęły.


Patologię trzeba zwalczać a nie tolerować i po to jest DOGE Europe
i po to się przyłaczył Donald Trump, Elon Musk i cały zespół DOGE, aby takie
patologie zwalczać, bo podobno mamy 21 wiek, a koleje żyja nadal zgodnie
z 19-wieczną tradycją bezkarności.