🚀 go-pugleaf

RetroBBS NetNews Server

Inspired by RockSolid Light RIP Retro Guy

1 total messages Started by LeoTar@aol.com Sat, 03 May 1997 00:00
Homoseksualisci u wladzy
#244
Author: LeoTar@aol.com
Date: Sat, 03 May 1997 00:00
163 lines
9466 bytes
HOMOSEKSUALISCI U WLADZY.

Artykul ten nie jest skierowany przeciwko komukolwiek, chociaz dotyczacy
on nas wszystkich. Nie jest moja intencja ponizanie kogokolwiek, za
zachowania do ktorych zostal nieswiadomie zmuszony przez swoich rodzicow.
Celem tego artykulu jest zwrocenie uwagi na zjawisko powszechne: im
bardziej homoseksualista wstydzi sie i ukrywa przed innymi tym zajmuje on
wyzsza pozycje w hierarchii spolecznej, hierarchii wladzy, etc. Jak
powiedzialem nie jest moim celem dyskryminacja homoseksualistow, gdyz
jest to zjawisko powszechne aczkolwiek nie jest powszechnie uswiodamione.
Moim celem jest wywolanie dyskusji, ktora ostatecznie ujawni mechanizmy
powstawania tego zjawiska dla ludzkosci ze wszechmiar niekorzystnego.
Sprawe omowie na przykladzie, ktory bezposrednio dotyczy mnie i mojej
rodziny.

Wydarzylo sie to w sierpniu 1995 r. Moja szwagierka, Wieslawa Mazur, z
domu Mierzwiak przyleciala jak zwykle na miesiac do USA zeby odwiedzic
meza i odswiezyc "zielona karte". Przyleciala z dwoma bratankami swojego
meza Ryszarda Mazura, synami jego tragicznie zmarlego brata Krzysztofa.
Mimo iz bylem juz w stanie otwartej wojny z moja zona Teresa, siostra
Wieslawy, postanowilem odwiedzic szwagierke. Z wczesniejszych moich
przemyslen na temat konsekwencji braku edukacji seksualnej dzieci wsrod
rodzicow wynikalo, ze WSZYSCY jestesmy emocjonalnymi homoseksualistami
chociaz tylko czesc dociera do poziomu fizycznych kontaktow
homoseksualnych wskutek wlasnej nieufnosci i strachu w kontaktach z plcia
przeciwna. Nie zamierzalem jednak atakowac czy ponizac Wieski w
jakikolwiek sposob.

Zdarzylo sie wiec, ze wybralem sie do Ryska (nie pamietam juz po co) ale
go nie zastalem. Zastalem natomiast Wieske przygotowujaca chlopcom
posilek. Byla do mnie wrogo nastawiona i nie chciala ze mna rozmawiac.
Poczulem sie zlekcewazony i ponizony. I wowczas podjalem blyskawiczna
decyzje - ni to pytajac ni twierdzac rzucilem: "Jestes lesbijka".
Odpowiedz byla nader szczera i padla chyba dlatego, ze Wieska byla
zaskoczona moja wiedza, a brzmiala ona: "Dawno juz z tym skonczylam!".
Mysle, ze odpowiedz uzyskalem DLATEGO, ze nie bylem agresywny. Nie
zagrazalem jej i nie ponizalem. Rozumialem ja i wspolczulem jej.

Jestem pewien, ze moja zona Teresa i jej siostra byly dla siebie
partnerkami homoseksualnymi przynajmniej emocjonalnie co wynika z relacji
wzajemnego uzaleznienia kobiet w rodzinie: matka poniza nasjstarsza
corke, ta poniza mlodsza, itd... Poodbnie dzieje sie w linii meskiej.
A wszystko dlatego, ze zakaz praktycznej edukacji seksualnej dzieci w
rodzinie tworzy rodzinna HIERARCHIE wladzy, ktorej prostym nastepstwem
jest rywalizacja i dazenie do podporzadkowania sobie bezposrednio
slabszego, a wiec mlodszej siostry czy mlodszego brata.
A jak jest najlatwiej kontrolowac mlodszego, a wiec mniej swiadomego?
Oczywiscie, prowokujac go do zachowan ZAKAZANYCH, czyli - w ortodoksyjnej
rodzinie katolickiej - do zakazanych zabaw seksualnych. Zreszta nie o to
chodzi, by wiedziec w jaki dokladnie fizycznie sposob jedno dziecko
usidla drugie czyniac zen swego niewolnika. Najwazniejsze jest to, ze
TAJEMNICA ustala relacje PAN-NIEWOLNIK spychajac mlodsze dziecko do roli
przedmiotu dominacji starszego.

Relacja niewolnicza miedzy najstarsza corka/synem a matka/ojcem jest
podobna, aczkolwiek inaczej zorganizowana. TAJEMNICA seksualna, ktora
rodzic zastrzega dla siebie czyni z dziecka totalnego niewolnika, ktoremu
nie dane bedzie poznac WZORCOWYCH zachowan matki i ojca w sferze
najintymniejszej, w ktorej mozna latwo dostrzec wzajemny brak zaufania i
szacunku miedzy rodzicami. Wydaje sie, ze wlasnie dlatego, miedzy innymi,
nasi duchowi przywodcy tak bardzo unikaja ujawnienia PRAWDY.
Brak zaufania rodzicow do samych siebie jest natomiast latwiej
postrzegalny w codziennych dzialaniach rodzicow kiedy podejmuja decyzje
w sprawach zapewnienia materialnego bezpieczenstwa rodziny.

Wracajac jednak do zasadniczego tematu mojego artykulu, do
homoseksualnego otoczenia, w ktorym zyja moje dzieci. Siostry, Wieska
i Teresa wstydza sie swojej przeszlosci i obawiaja sie jej ujawnienia.
Ich zwiazki ujawnilem zeznajac przed sadem rodzinnym we Wroclawiu pod
koniec maja 1996. Ale sad zlozony z kobiet "olal" moje wynurzenia tak
samo jak  "olal" we wrzesniu 96 moje stwierdzenie, ze tylko my, rodzice,
mozemy pomoc uwolnic sie naszym dzieciom od tego calego bagazu naszej
nieswiadomej przeszlosci. Sad jednak nie zareagowal (nawet nie zanotowal)
moich zeznan. Bo sad rodzinny w Polsce to tez kobieta, a zatem cierpiaca
na takie same dolegliwosci psychiczne, z powodu niuswiadomienia w okresie
dziecinstwa, jak kazda inna. Sad jednak ma WLADZE i moze sie ta wladza
zaslonic aby nie dopuscic do publicznego dyskutowania babskich tajemnic.

"Mezczyzni rzadza swiatem, a mezczyznami kobiety", to bardzo madre
spostrzezenie. Kobiety sa "szarymi eminencjami", ktore uzywaja seksu
do manipulowania mezczyznami. Nie zliczyc by skandali wywolanych przez
romanse politykow z dupodajkami, ktore chca w ten sposob wyplynac i stac
sie popularne (chociaz przez chwile ZDOMINOWAC opinie publiczna).
A wszystko dlatego, ze musza kims rzadzic w zamian za ponizenie jakiego
 doznaly nieswiadomie od swoich matek wskutek ZAKAZOW wlasnie. I nie ma
znaczenia w jakim systemie politycznym, spolecznym czy gospodarczym sie
to rozgrywa. Wola dominacji, ktora ma zrekompensowac matczyne ponizenie
jest silniejsza od "zdrowego rozsadku". Mezczyzna, mimo iz zostaje
poddany podobnemu, nieswiadomemu zabiegowi ponizania przez ojca, jest
bezradny wobec psycho-fizjologii kobiecego seksu. Mowiac brutalnie
kobieta nie musi partnera lubic czy szanowac, wystarczy ze rozlozy
nogi... Mezczyzna nie ma takiej mozliwosci.

Zeby ponizyc mezczyzne (w ostatecznosci doprowadzic do impotencji)
kobieta najpierw mezczyzzne prowokuje, zacheca do zblizenia intymnego
a nastepnie ODMAWIA mu tego zblizenia. Najprostszym efektem jest fizyczna
 agresja mezczyzny blokowana w systemach tzw. PRAWNYCH, w ktorych prawa
kobiety sa chronione przez feministyczne prawne-bezprawie. Podswiadomie
funkcjonuje zakaz ujawniania meskiej agresji przeciwko kobiecie przez co
kobieta czuje sie coraz bardziej bezkarna. A juz zupelnie bezkarna staje
sie wowczas, gdy ze zwiazku rodza sie dzieci, i gdy prawo CHRONI KOBIETE.
Prawo nie chroni dzieci, nie chroni rodziny - PRAWO CHRONI NIESWIADOMA
KOBIETE kopac po jajach rowniez nieswiadomego mezczyzne.
W tym wlasnie lezy przyczyna gwaltow dokonywanych na kobietach. W tym
nalezy dostrzec przyczyny naglych a niespodziewanych mordow mezczyzn na
kobietach. To ukryta manipulacja kobiety jest bezposrednia przyczyna jej
fizycznego zagrozenia ze strony mezczyzny. Ale PRZYCZYNA PIERWOTNA lezy
w braku jakiegokolwiek praktycznego wychowania seksualnego dzieci przez
rodzicow. Grak zaufania iszacunku dla plci przeciwnej wynosimy z domu tak
samo jak brak zaufania i szacunku dla samych siebie. Rodzice zmuszaja
nas, ichnie dzieci do przejecia odpowiedzialnosci, "poczucia winy" za ich
nieswiadomosc.

A wszystko dzieki sprawnemu systemowi przemocy opartej na ZAKAZACH
wspieranego pozniej przez homoseksualne produkty tychze zakazow.
Produkty, ktore czujac sie ekstremalnie ponizone tym bardziej chca sie
"odkuc" za swoje ponizenie i tym bardziej rwa sie do sprawowania wladzy.
Przeciez swiat polityki, byznesu o kosciolach nie wspominajac to obszary
zdominowane przez najbardziej skrzywdzone emocjonalnie dzieci.

Piszac ten tekst w dalszym ciagu walcze o uwolnienie moich dzieci z
jarzma nieswiadomego strachu kobiety, strachu przed ujawnieniem
wstydliwych (bo zakazanych) obszarow naszego zycia. Ja zdalem sobie
sprawe z PRZYCZYNY powstawania przemocy i objasnilem, na ile to mozliwe,
caly mechanizm nieswiadomego kreowania zbrodni czlowieka przeciwko samemu
sobie. Nie da sie tego problemu rozwiazac dopoty, dopoki kobiety i
mezczyzni beda sie wstydzic zagladac we wlasna podswiadomosc, dopoki
wstydzic sie beda zachowan, ktore zostaly nieswiadomie wymuszone przez
ich nieuswiadomionych rodzicow. Czlowiek nie jest przestepca dopoki nie
jest swiadom mechanizmu i przyczyn powstawania zbrodni. Staje sie jednak
przestepcam w chwili, gdy zostanie mu ten mechanizm uswiadomiony a mimo
tego posteouje on nadal w taki sam sposob jak wczesniej. W tym kontekscie
przestepcami staja sie nie tylko jednostki, ktore dopiero co uswiadomione
ogladaja sie niepewnie na innych ale przede wszystkim caly system rawny,
ktory w imie zachowania wladzy nie chce dyskutowac zjawiska, jego korzeni
i skutkow.

System prawny Rzeczpospolitej jest systemem zbrodniczym tak samo zreszta
jak i systemy innych panstw. I nic tutaj nie pomoze ustanawianie kolejnej
 bzdetnej konstytucji. Panstwo Prawa, w ktorym Wolnosc obywatela nie jest
ograniczana, nie potrzebuje konstytucji. Jezeli obywatel jest swiadom
swoich praw i obowiazkow wynikajacych z natury czlowieka oraz przekazanna
mu zostanie WIEDZA O ZYCIU wowczas nie istnieje zadna obawa, ze ten
obywatel popelni jakiekolwiek wykroczenie przeciwko blizniemu poniewaz
obywatel taki bedzie zyl w zgodzie i jednosci z wlasna SWIADOMOSCIA, z
wlasnym sumieniem, ktore jest nasza "nadswiadomoscia", nasza
"swiadomoscia zbiorowa", jest naszym STWORCA.


Precz z NIESWIADOMYM WYCHOWANIEM W RODZINIE!
PRECZ TYRANIA WLADZY!

Wladek Tarnawski
LeoTar
http://members.aol.com/LeoTar

Nowy Jork, 3 maja 1997 r.

-------------------==== Posted via Deja News ====-----------------------
      http://www.dejanews.com/     Search, Read, Post to Usenet


Thread Navigation

This is a paginated view of messages in the thread with full content displayed inline.

Messages are displayed in chronological order, with the original post highlighted in green.

Use pagination controls to navigate through all messages in large threads.

Back to All Threads