Article View: pl.soc.religia
Article #578501Dlaczego faggoci są źli.
From: Nemrod
Date: Wed, 24 Apr 2024 17:40
Date: Wed, 24 Apr 2024 17:40
180 lines
7512 bytes
7512 bytes
Chcecie dalszej dyskusji to ją macie. W dniu 27.02.2024 o 15:26, Jacek pisze: > Popęd do płci przeciwnej mają wszyscy. Ale niektórzy mają popęd do > płci swojej. Gratulacje za powalającą logikę :) Mają zboczenie bo zboczyli. To nie logika, tylko fakty subkulturowe. Wygląda na to, że nawet najbardziej zadeklarowani pedzie, są w istocie zakamuflowanymi biseksualistami. To by tłumaczyło fakt, dlaczego wszędzie gdzie pojawiają się jakieś atrakcyjne kobiety, to równocześnie pojawiają się tam propagandziści lgbt (konkursy miss, cyber laski w stylu Lary Croft itd.). > (...) aby tylko nie przyznać że homoseksualiści rodzą się ze > swoim popędem i nic z tym fantem począć nie mogą, (...) z > jednej strony powoduje że rodzą się ludzie homo a z drugiej strony > nakazuje ich tępić oraz sam będzie ich karał po śmierci. Otóż ludzie wcale nie rodzą się zboczeni, nie ma tego w genach. Co ciekawe, nie jest to tylko moje zdanie, lecz nawet mówi o tym biolog prof. R. Dawkins: "Geny nie mają monopolu na determinizm. Czy więc nienawidzisz homoseksualistów, czy ich kochasz, czy chcesz ich zamknąć, czy "wyleczyć", lepiej, byś w swoich argumentach nie podpierał się genami." - R. Dawkins "Eseje" str. 40-41: "Nie wszystko jest w genach". Co jedynie potwierdza fakt, że pedałowanie to cecha nabyta, a nie wrodzona. Bluzgi ślij do Dawkinsa. > Ale przyjrzyjmy się jakie opcje zostają jeśli założyć że homoseksualiści > rodzą się z popędem hetero. Faggotem nikt się nie rodzi, ignorancie, patrz wyżej. > Otóż, mogą go zignorować i zaciskając zęby > oraz drżąc z obrzydzenia zalecać się do swojej płci. Pytanie po jaką > cholerę? :) Więc tą opcję skreślamy jako niedorzeczną i zakładamy że > człowiek pierwotnie hetero staje się w jakimś momencie życia homo. Tak naprawdę jest biseksualistą, a nie 100% homo. Zboczył na złą drogę, ponieważ zaakceptował homopropagandę, a wcale nie musiał tego robić. Zamienił pożycie zgodne z naturą, na obrzydliwość i na tym polega jego wina moralna. Żadne geny nic do tego nie mają. > Może to się stać dwojako. Albo w sposób niezależny od woli takiego człowieka, > więc nie sposób go za to winić, podobnie jak nie sposób winić kogoś kto > jest taki z urodzenia. Może się też tak stać z powodu świadomie podjętej > decyzji o zmianie popędu hetero na popęd homo. Co jest niemożliwe, > ponieważ popęd (jak sama nazwa wskazuje) jest uwarunkowany genetycznie i > aktem woli się go zmienić nie da, tak jak nie da się aktem woli zmienić > koloru oczu czy skłonności do alergii. Popęd to po prostu potrzeba seksualna. Japończycy już robią to z robotami. Tak więc twoja argumentacja jest całkowicie chybiona. > Więc skoro inne opcje wykluczamy, pozostaje nam tylko opcja pierwsza - > bóg Jahwe czyni tak że rodzą się homoseksualiści ale w piśmie nakazuje > ich tępić. Fajny bóg, nie? :) A teraz wykaż błąd w moim rozumowaniu, > jeśli potrafisz. Przecież tam same bzdury bez sensu popisałeś. Poczytaj se Dawkinsa. > Osobna sprawą jest twój emocjonalny stosunek do homoseksualistów. (...) W skrócie mam uzasadnioną negatywną opinię na ich temat. To są dewianci powodujący zagrożenie epidemiologiczne. Tak więc trzeba ich tępić. W dniu 24.02.2024 o 23:21, Kviat pisze: > Poszedłbyś do łóżka z facetem? Nie? Nie. > Bo nie chcesz - bo to twój wybór, czy może dlatego, bo faceci cię nie > pociągają? Nie interesuje mnie co kogo pociąga, tylko rozpoznaję fakt, że ktoś zaspokaja swoje potrzeby seksualne w zboczony sposób. I w niczym nie zmienia to faktu, że wszyscy ludzie mają popęd do płci przeciwnej. > To skąd ten idiotyczny pomysł, że ktoś inny - ktoś, kogo też nie > pociągają faceci, bez problemu idzie do łóżka z innym facetem, bo ma > taki kaprys? Tu nie chodzi o pociąg, tylko o zaspokojenie potrzeb w zboczony sposób. > (...) I stąd te twoje głupie pomysły, że popęd do > konkretnej płci to kwestia wyboru? Zboczenie to kwestia wyboru, popęd do płci przeciwnej jest wrodzony. > (...) > (I tak samo homoseksualista/tka nie ma wątpliwości, ze pociągają go > faceci/kobiety.) Tacy ludzie wcale nie są szczęśliwi, i często są w kryzysie natury psychicznej. Zdają sobie sprawę, że byłoby dla nich dużo lepiej, gdyby nie wybrali zboczenia. > Dziwne, że ty masz takie wątpliwości - skoro twierdzisz, że jesteś hetero. Nie watpliwości, tylko widzę po prostu zakłamanie środowisk lgbt. > Podejrzewam, że po prostu pociągają cię faceci (...) No to coś ci się pomyliło. > (...), ale ty zaniepokojony tym faktem (i pod wpływem > religijnego prania mózgu przez innych fanatyków religijnych i ze strachu > przed prześladowaniem) wybrałeś, że nie będziesz chodził z nimi do łóżka > i teraz wymagasz tego samego od innych, twierdząc, że to kwestia wyboru. > I uciekłeś w religię, żeby sobie jakoś zracjonalizować ten "świadomy > wybór". Wypisz, wymaluj, jakiś fragment artykułu z onetu. Naczytałeś się jakichś bzdur i bezmyślnie coś powtarzasz. > Owszem, to kto z kim idzie do łóżka, to jest kwestia wyboru. Popęd do > tej, czy innej płci (i w jakim stopniu) - już nie. Tylko do płci przeciwnej. Zboczenie to cecha czysto nabyta. > W rzeczywistości, ten niby wybór, to tylko i wyłącznie problem twojej > religii od której nie potrafisz się uwolnić. To akurat ma tyle wspólnego z religią, co fakt, że faggoci są wielokrotnie potępiani w Biblii. Jak ktoś chce iść do Piekła, to faggoci mają już tam wybudowaną autostradę, z biletem bez powrotu. > Żeby 100% heteroseksualny facet poszedł do łóżka z innym facetem, to > muszą się zadziać jakieś super szczególne okoliczności (...), ale w > normalnych okolicznościach z własnej woli tego by nie zrobił. > Z bardzo prostego powodu: bo faceci go nie kręcą. I tak jest normalnie. > I to samo jest z homo: bo kobiety ich nie kręcą. A to już nieprawda. Kręcą ich może nawet bardziej, skoro pchają się wszędzie, gdzie tylko są jakieś atrakcyjne kobiety. > A nie dlatego, bo sobie tak postanowili. Co tu postanawiać? Faggot ma potrzebę, to ją idzie zaspokajać. Wie, że laska go oleje, to idzie tam gdzie szybciej się załatwi. I do następnego razu. I tak cały czas. Już Hitler miał na nich dobrą metodę. > Po drodze masz odcienie "szarości", ludzie biseksualni, (...) Jaka tam szarość - jest zboczenie, albo nie. Kropka. > To jest bardziej skomplikowane niż myślisz, bo ludzie są różni. Każdy > człowiek jest inny - wbrew temu, co twierdzą twoi fanatyczni religijni > guru próbujący wszystkich sformatować pod swoje chore fantazje i > wyobrażenia. Ludzie są różni, ale są tylko DWIE płcie. A nie, że idiota genderysta wymyślił, że jest tyle płci ilu ludzi na ziemi. > Najlepszym dowodem na to, że ludzie są różni jest fakt, że tacy fanatycy > religijni jak ty również istnieją. Tyle, że nie widzę co jest we mnie kontrowersyjnego, żebym mógł być fanatykiem :P Powrotu do Ewangelii życzę. -- Nemrod Vargardsson Pwt 32,41 Gdy miecz błyszczący wyostrzę i wyrok wykona ma ręka, na swoich wrogach się pomszczę, odpłacę tym, którzy Mnie nienawidzą. 42 Upoję krwią moje strzały, mój miecz napasie się mięsem, krwią poległych i uprowadzonych, głowami dowódców nieprzyjacielskich.
Message-ID:
<v0b96i$2d7pm$1@dont-email.me>
Path:
polski.pugleaf.net!archive.newsdeef.eu!archive!apf8.newsdeef.eu!nnrp.usenet.blueworldhosting.com!!spool1.usenet.blueworldhosting.com!usenet.blueworldhosting.com!diablo1.usenet.blueworldhosting.com!eternal-september.org!feeder3.eternal-september.org!news.eternal-september.org!.POSTED!not-for-mail